Sprawą Iwony Wieczorek cała Polska żyje już od wielu lat. Teraz wyciekły szokujące informacje w sprawie. Będzie przełom?
Tajemniczym zniknięciem Iwony Wieczorek żyje się od wielu lat. Wciąż nie wiadomo co wydarzyło się w Sopocie, w momencie zaginięcia dziewczyny. Wiele osób badających sprawę twierdzi, że w sprawę zamieszany jest Paweł P. Oskarżono go nawet o utrudnianie śledztwa.
Wyciekły szokujące informacje
Jak się okazuje teraz głos w sprawie zabrała jego 87-letnia babcia, która broni Pawła P.
Babcia Pawła twierdzi, że "istnieją podejrzenia, iż wymknął się od dziadków przez okno i nie wziął ze sobą komórki". Dodała też, że zdecydowała się porozmawiać z mediami, gdyż „jest ostatnim żyjącym świadkiem niewinności Pawła P.”
87-latka przyznała, że nocą kiedy zaginęła Iwona Wieczorek jej wnuk nie wychodził z domu.
"Uchyliłam drzwi i on już później spał. Wszystko miał wygaszone. Potem miał zamknięte albo przymknięte drzwi i nie słyszałam, czy on gdzieś dzwonił. Ja miałam w swoim pokoju zamknięte drzwi, ale mój mąż nie, on nie zamykał drzwi. Spał w trzecim pomieszczeniu"
-powiedziała kobieta w rozmowie z mediami.
"Oni już szukali w całym mieście. Gdzie ona mogła się podziać? Moim zdaniem mogło być tylko tak, że ona szła, podjechał jakiś samochód, ktoś ją tam wciągnął, gdzieś ją wywieźli i przepadła bez śladu. Ale to tylko moja teoria"
-dodała.