Chiny zakwestionowały suwerenność państw nadbałtyckich

0
0
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / prawy.pl

Przemawiając we francuskiej sieci telewizyjnej TF1, Lu Shaye, chiński ambasador we Francji, powiedział: "Kraje byłego Związku Radzieckiego nie mają umocowania w żadnej umowie międzynarodowej, która zmaterializowałaby ich status suwerennego kraju".

Jest bardzo mało prawdopodobne, że Lu przemawiał z własnej inicjatywy. To co powiedział musi być sygnałem dla Władimira Putina i nie pomaga w konflikcie ukraińskim. W tweecie litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis napisał: "Jeśli ktoś nadal zastanawia się, dlaczego kraje bałtyckie nie ufają Chinom, by 'pośredniczyć w pokoju na Ukrainie', oto chiński ambasador argumentujący, że Krym jest rosyjski, a granice naszych krajów nie mają podstaw prawnych". Ministerstwa spraw zagranicznych Litwy, Łotwy i Estonii wezwały w poniedziałek szefów swoich chińskich ambasad, by zaprotestować przeciwko wypowiedzi chińskiego ambasadora we Francji. Litewskie MSZ poinformowało, że wyraziło protest wobec Qu Baihua, pełniącego obowiązki chargé d'affaires Chin na Litwie. "Trzy kraje bałtyckie były okupowane nielegalnie. Prawo nie może zrodzić się z nielegalności - to zasada prawa międzynarodowego, zgodnie z którą upadek nielegalnej okupacji sowieckiej oznaczał kontynuację suwerenności państw bałtyckich" - podało ministerstwo w komunikacie prasowym.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną