Biden pierwszy raz skomentował gigantyczny wyciek danych tajnych dokumentów USA

0
0
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / prawy.pl

Prezydent Joe Biden w czwartek w Dublinie powiedział, że choć jest zaniepokojony, że wyciekły wrażliwe dokumenty rządowe, to "nie ma tam nic, o czym wiem, co miałoby wielkie konsekwencje".

Był to pierwszy raz, kiedy Biden publicznie skomentował ujawnienie dokumentów Pentagonu, które zostały umieszczone w mediach społecznościowych. Szczegółowo opisują one pomoc USA i NATO dla Ukrainy oraz oceny amerykańskiego wywiadu dotyczące sojuszników USA, które mogłyby nadwerężyć więzi z tymi państwami. Departament Sprawiedliwości wszczął dochodzenie. Biden zaznaczył, że trwa "pełne rozmachu" śledztwo prowadzone przez społeczność wywiadowczą i Departament Sprawiedliwości w sprawie tego, kto dopuścił się wycieku informacji. "Jesteśmy coraz bliżej" - powiedział na odpowiedzi. "Ale nie mam odpowiedzi" - dodał. Nie ma jednoznacznych odpowiedzi, ile dokumentów wyciekło. Agencja Associated Press przejrzała około 50 dokumentów; niektóre szacunki określają ich łączną liczbę w setkach. Niektóre z dokumentów mogły zostać zmienione lub wykorzystane jako część kampanii dezinformacyjnej - twierdzą amerykańscy urzędnicy. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby w poniedziałek wezwał do ostrożności, "ponieważ wiemy, że przynajmniej w niektórych przypadkach informacje zostały spreparowane". W ostatnim czasie aresztowano 21-letniego żołnierza, który miał wynieść tajne dokumenty z bazy wojskowej.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną