Protestancki duchowny zorganizował taniec na rurze w kościele

Daniel Boessenbacher, pastor z protestanckiego kościoła Saint-Guillaume w Strasburgu we wschodniej Francji, zorganizował pokaz tańca na rurze w swoim zborze. Media skupiają się przede wszystkim na tym, że otrzymał potem groźby śmierci.
Stowarzyszenie muzyki barokowej i sztuk performatywnych, Passions Croisées (Przeplatane pasje), wynajęło w zeszłym tygodniu kościół na dwa przedstawienia lirycznej sekwencji Giovanniego Battisty Pergolesiego Stabat Mater, które połączyły z tańcem na rurze.
Gazeta Dernières Nouvelles d'Alsace napisała, że taniec na rurze w wykonaniu gimnastyka i byłego mistrza Francji w tańcu na rurze, Vincenta Grobelny'ego, był „zręczny, atletyczny, pełen wdzięku, impertynencki i, jak twierdzą niektórzy, seksowny” i sprawił, że publiczność „łapała dech w piersiach”.
Zauważono, że 1000 biletów na koncert zostało wyprzedanych bardzo szybko. Ksiądz określił program wieczoru jako „zalotny, ale delikatny”, przyznając, że „niektórym się to nie podobało”.
Jeden z listów z pogróżkami głosił, że „parafianom powinno się ściąć głowy”, że „to nie jest kościół, to kabaret”. Drugi powiedział o księdzu, że „trzeba mu ściąć głowę, bo oddał klucze do naszego świętego kościoła tańczącemu wężowi”.
Boessenbacher powiedział, że pod drzwiami kościoła znaleziono kopie programu wieczoru z adnotacjami takimi jak „umrzesz” lub „pójdziesz do piekła”.
Źródło: prawy.pl