Wojsko USA poinformowało, że przeprowadziło uderzenie w Syrii, zabijając wysokiego rangą funkcjonariusza ugrupowania Państwo Islamskie odpowiedzialnego za planowanie ataków w Europie.
Uderzenie w północno-zachodniej części kraju w poniedziałek zabiło starszego przywódcę IS Khalida Aydd Ahmada al-Jabouri, podało Centralne Dowództwo USA.
Dodało, że był on "odpowiedzialny za planowanie ataków [IS] na Europę". W oświadczeniu nie określono miejsca uderzenia i dodano, że "nie zabito ani nie raniono cywilów".
Grupa dżihadystów, która została wyparta ze swojego ostatniego terytorium w Syrii w 2019 roku, "pozostaje zdolna do prowadzenia operacji w regionie z chęcią uderzenia poza Bliski Wschód" - powiedział gen. Michael Kurilla.
Jabouri "rozwinął strukturę przywódczą", a jego śmierć "tymczasowo zakłóci zdolność organizacji do planowania zewnętrznych ataków", uzupełnił generał.
Państwo Islamskie twierdziło, że w ostatnich latach przeprowadziło szereg śmiertelnych ataków w Europie, w tym atak w listopadzie 2015 roku w Paryżu i na jego przedmieściach, w którym zginęło 130 osób, a także inny we francuskim mieście Nicea w lipcu 2016 roku, w którym zginęło 86 osób.
W tym samym roku trzy ataki samobójcze w Belgii zabiły ponad 30 osób. W sierpniu 2017 r. w atakach, do których przyznało się Państwo Islamskie, w Barcelonie i innych miejscach w Hiszpanii zginęło 16 osób.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, brytyjski obserwator ponad dziesięcioletniego konfliktu w Syrii, powiedział, że Jabouri został zabity w uderzeniu amerykańskiego drona w regionie Idlib na północnym zachodzie, obszarze zarządzanym przez dżihadystów.
Podało, że został zabity podczas rozmowy przez telefon, gdy szedł na otwartej przestrzeni w pobliżu miejsca, w którym przebywał.
Źródło: Guardian