Ujawniono całą prawdę! Chodzi o Ukrainę

Pewien twitterowicz z bólem i cierpieniem ogłosił na swoim profilu historię, która złamała mu serce, a konkretnie: „Z historii małych, smutnych i niepokojących. Niemcy ?? miasto Rostock. Na budynku w którym osiedlono uchodźców ukraińskich ?? pojawiły się dziś swastyki. Zarządca budynku kazał zamalować, natomiast z czarnej swastyki zrobiła się biała- wciąż widoczna swastyka. Policja bezsilna. (…) W takich chwilach próbuje się wcielić emocjonalnie w uchodźcę”.

Kto chce może sobie sam przyjrzeć się całej opowieści o traumie uchodźców i komentarzom internautów:

Dalej nasz autor postanowił się wykazać empatią level hard i wcielić się mentalnie w uchodźcę. A więc przekazał nam: „Śpię sobie w swoim domu, gdy nagle w środku nocy budzą mnie wybuchy. Ktoś chce mnie i moją rodzinę zabić. Macie swój ulubiony kąt w mieszkaniu? Jakiś fotel? Miejsce na kanapie? Biurko? Musicie w jednej chwili to po prostu porzucić. Wybiec z jedną torbą, z płaczącym dzieckiem na ręku i gnać w nieznane- aby po prostu doczekać wschodu słońca. Następnie po często wielodniowej podróży wyjeżdżacie do nowego kraju. Nie znacie języka. Nie znacie kultury. Nie macie że sobą nic, po za wspomnieniami i kilkoma najbliższymi ( albo i też nie) Co byście zrobili w takiej sytuacji? Często o tym myślę. Nie mam pojęcia co bym zrobił. Wszystko dookoła było by przerażające. Ale ok- mijają tygodnie. Człowiek zaczyna sobie jakoś życie układać. Choć wciąż śpi nie na swojej poduszce (czemu nie – ja własną poduszkę, a konkretnie jaśka zabieram ze sobą nawet w podróże służbowe, a co dopiero, jakbym musiał wiać na stałe z kraju). Znacie to uczucie? Na pewno znacie. Ale ktoś otworzył swoje serce. Wszystko zaczyna się układać i myślisz sobie. Jakoś to będzie. Ważne, że tu nie strzelają. Nawet ktoś pomógł znaleźć pracę. Zamiatanie ulicy.- ale to nic. Ważne, że coś na start jest”.

Uwaga swasta w centrum miasta

I teraz dochodzimy do samego sedna, rzekłbym nawet, że do clou sprawy: „A potem któregoś dnia wracasz do swojego nowego domu, a tam znak oznaczający represję, śmierć i zagrożenie. I znów nie śpisz w nocy nasłuchując, czy ktoś nie nadchodzi. Nie wiem, może mam za dużą wyobraźnię. Ale takie symbole i takie newsy cholernie mnie dotykają. Absolutnie jest to dla mnie po prostu niewyobrażalna głupota. Dziwię się, że Niemcy tego nie rozumieją i pozwalają na te wszystkie rosyjskie protesty. Te Rosjanki tańczące do wybuchów. A zwłaszcza do tak nieudolnego zamalowywania swastyk na blokach uchodźców wojennych. Co o tym myślicie? Mnie to po prostu wkurza”. A więc ci typie napiszę, co myślę na ten temat. Otóż swasta jest paskudna, dzięki niemieckim narodowym socjalistom. A wywodzącym się jeszcze z czasów będącego na terenach dzisiejszej Ukrainy i Powołża kaganatu chazarskiego. Tak samo nie znoszę innych symboli ucisku i ludobójstwa.

Czyja korzyść tego robota… Ukraińcy?

I tutaj dochodzimy do kolejnej i być może najważniejszej sprawy – czyje to jest dzieło? Jeden z komentatorów stwierdził, że „może to Ukraińcy narysowali? W końcu Zelensky i min Obrony na swojej stronie wsadzili w maju zdjęcie żołnierza ze znaczkiem pancernej dywizji SS „Totenkopf", takie samo miał żołnierz u boku Poroszenki, a w Kijowie niedawno świętowano rocznicę powstania ukraińskiej SS Galizien”. I miał jak najbardziej rację.

Niemcy…?

Jednak poza samymi Ukraińcami jest jeszcze parę innych narodowości i środowisk, które mogły to zrobić. Mogli to również być miejscowi Niemcy, którzy mają już dość śniadych przybyszów z krajów ciepłych, a teraz do kompletu doszli im Ukraińcy. Jak napisał inny z komentujących: „Akurat osiedlanie uchodźców z Ukrainy w Rostocku, na dodatek jak widać w nieco biedniejszych rejonach tego miasta (aczkolwiek tam chyba nie ma lepszych miejsc) nie jest najlepszym pomysłem. To trochę tak jakby zmusić kibica Wisły Kraków to przebywania w sektorze kibiców”. Oprócz sierot po NRD jest tam również silna ekipa skrajnej lewicy i skrajnego neonazizmu (którego nie nazywałbym skrajną prawicą). I jedni i drudzy za Ukraińcami nie przepadają i wolą Rosjan. Ach ten niemiecki szacunek, który mają tylko wobec tych nacji, które spuściły im solidny łomot.

Rosjanie?

Mogli oczywiście to także być sami Rosjanie. Ponieważ w Niemczech, w tym na terenie Niemiec Wschodnich dalej jest wielu. A nawet będąc na emigracji w Europie w zdecydowanej większości są zatwardziałymi zwolennikami swojego państwa i rządu.

Arabowie?

Na koniec są jeszcze  przybysze z odległej Arabii, którzy nie lubią nikogo – ani Niemców, ani Rosjan, ani Ukraińców (lubią tylko niektóre Polki, a i te przeważnie maksymalnie na kilka minut) i którzy już się nauczyli, że jak będą mordą wydzierać się jednocześnie „Allah akbar” ” to niemiecka policja i media zauważą tylko drugi okrzyk.

Jak widać ciężko jest określić, kto to zrobił. Ponieważ lista nacji, którym to się opłaciło, albo którym sprawiłoby to frajdę jest całkiem długa. I bez jakiegoś nagrania z kamery nikt nam nie wskaże sprawcy.

Zdzisław Markowski