Szok! Opozycja broni posła Burego! Pochwalają agresję słowną
Wiedziałem, że kiedy zabraknie argumentów (…) funkcjonariusz Kłeczek mnie zaatakuje. Wiedziałem, jak to najprawdopodobniej zrobi. On chciał, żebym był zaopatrzony w tego ogórka - mówił poseł Jacek Bury, komentując swoje zachowanie w studiu TVP.
Przypomnijmy, polityk Polski 2050 wyjątkowo ostro zareagował na zachowanie redaktora telewizji publicznej. W pewnym momencie programu wstał i rzucił w dziennikarza ogórkiem.
Sprawa niemal natychmiast wywołała oburzenie w wielu środowiskach. Część polityków z obozu Zjednoczonej Prawicy głośno domaga się ukarania Jacka Burego. Okazuje się jednak, że jego polityczni koledzy nie dizą nic nieodpowiedniego w takim zachowaniu.
Kiedy ktoś jest gościem, a ktoś jest gospodarzem, to jest znacząca różnica. Przede wszystkim tych norm powinien przestrzegać gospodarz programu (…). Pan Kłeczek dostał to, na co zasłużył – twierdzi Hanna Gil-Piątek, przewodnicząca koła poselskiego Polska 2050.
Podobne zdanie wyraził poseł Marcin Kierwiński, który stwierdził, że poseł mógł sobie na to pozwolić ze względu na stronniczość prowadzącego program.
Stara się pan wyciągnąć tezę, że pan Kłeczek jest dziennikarzem? Nie. On jest aparatczykiem wysuniętym przez partię, jaką jest PiS – odpowiedział polityk PO.
Źródło: TV Trwam / Twitter
