Bezmózgowe aktywistki (FELIETON)

0
0
/

Od jakiegoś czasu powstała moda na wygłupy klimatycznych aktywistek. Ogłupiałe panienki biegają po renomowanych galeriach obrazów, oblewają jedno z arcydzieł malarstwa jakąś zupą z puszki, smarują dłonie klejem, siadają pod obrazem i wykrzykując banały, przyklejają dłonie do ściany. Na szczęście obrazy są chronione szkłem, które chroni je przed podobnymi akcjami. Co tymi aktami „odwagi „ rozhisteryzowane panienki chcą osiągnąć. Wykrzykując w swej bełkotliwej mowie, że ubierając w ramy ich protest, „nie czas żałować róż, gdy lasy płoną”. Uważają, że te wiekopomne dzieła malarskie nic nie znaczą w obliczu katastrofy klimatycznej. Trudno zrozumieć co Manet, van Gogh mają wspólnego z ociepleniem klimatu. Aktywistki podobno swoim zachowaniem mają obudzić nieczułe serca Europejczyków na czekającą nas zagładę.

Ciekawe, że w dzisiejszej rzeczywistości nie widzą realnego oblicza zagłady, która nas może czekać tu i teraz. Nic ich nie obchodzi krwawa wojna na Ukrainie, przelana tam krew niewinnych ludzi, w tym kobiet i dzieci, zniszczone domy, szpitale i szkoły, brak wody i elektryczności na okupowanych terenach, użycie zakazanych bomb kasetowych i termobarycznych, zaminowane pola. To tam oprócz zagłady ludzi jest i zagłada klimatu. Ale bezmózgowe dziewczyny tym się nie zajmują. Wolą „walczyć” z jakimś iluzorycznym zagrożeniem. To bardziej widowiskowe i bezpieczne. A na dodatek pokażą je w telewizji. Będą miały poczucie wypełnionej misji.

Zamiast wygłupiać się w zachodnich muzeach, powinny jechać ze swoimi akcjami ratującymi klimat, tam gdzie jest on naprawdę zagrożony. Dlaczego nie protestują na placu w Pekinie. Chiny są przecież głównym trucicielem środowiska naturalnego. Dlaczego nie pojadą na protesty do Moskwy. Kreml ma także w tej dziedzinie dużo na sumieniu. Tam byłoby dla nich niebezpiecznie. Musiały by się szarpać z policją, siedzieć w areszcie. Po co takie niewygody. Wystarczy pójść do muzeum, oblać zupą lub inną pulpą jakiś obraz, wykrzyczeć kilka idiotyzmów i stać się „bohaterem” dnia. Nic bardziej głupiego i bezmyślnego.

W obliczu nadchodzącej zimy, oby była jak najlżejsza, wiele ludzi będzie musiało zmierzyć się z kryzysem energetycznym. Zachód już teraz szuka oszczędności. Mieszkania mają być niedogrzane, ulice po pewnych godzinach wieczornych zaciemnione. Świat, aby przeżyć znów wraca do węgla. W ramach walki o klimat Unia Europejska kazała wygaszać kopalnie i przechodzić na energię odnawialną. Teraz widzimy, że to jest nierealne Poszczególne kraje kupują węgiel w najbardziej odległych zakątkach świata. Polska zamiast wydobywać własne „czarne złoto” musi teraz kupować je od Australii, Kolumbii, innych krajów ameryki Łacińskiej i Azji. Płaci grube pieniądze za transport. To jeszcze jeden idiotyzm UE forsującej na siłę Zielony Ład Timmermansa.

Młodzi aktywiści zachodni karmieni na co dzień podobnymi bzdurnymi decyzjami Brukseli mają robioną wodę z mózgu. Smutne tylko, że nie potrafią samodzielnie myśleć i jak pelikany bezrozumnie łykają wszelkie bzdury klimatyczne. A potem już gotowe zupy w puszkach, galerie obrazów i… Ich działania nadają się, pochylenia nad nimi psychologa czy psychiatry, którzy by im przywrócili zdrowy rozsądek.

Jak dotąd najbardziej aktualne i znienawidzone słowo to aktywiści. W imię głupoty potrafią  wywołać zamieszanie i jeden Bóg wie, do czego są jeszcze zdolni.

Maria Górzna       

Źródło: MG

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną