W sobotę rusza wielki protest przeciw cenzurze! Nie chcemy dyktatu międzynarodowych korporacji

W sobotę 17 września w Warszawie odbędzie się ogromna manifestacja w obronie wolności słowa w Internecie. Na miejscu pojawią się różne środowiska, które doświadczyły cenzury ze strony międzynarodowych korporacji medialnych.
Zgadza się – już w tę sobotę 17 września w Warszawie odbędzie się ogromna manifestacja przeciwko cenzurze i w obronie wolności słowa. Inicjatywa ma wyrazić niezgodę na działania międzynarodowych korporacji medialnych, które odgórnie wytyczają, kto może wyrażać swoje poglądy, a kto nie. Organizatorzy akcji zaplanowali zbiórkę o godzinie 17.00 w Parku Świętokrzyskim przy fontannie, a następnie przejście w pokojowej demonstracji pod siedzibę Google (ul. Emilii Plater, róg ul. Pańskiej). Na demonstracji będą obecne różne środowiska wolnościowe, patriotyczne i narodowe, czyli w skrócie wszyscy ci, którzy zdążyli już paść ofiarą ograniczania swobody wypowiedzi w Internecie. Pojawią się m.in. dziennikarze niezależnych telewizji, prawnicy z Ordo Iuris, politycy i posłowie Konfederacji oraz znani vlogerzy.
„Globalne korporacje próbują zdominować świat i narzucić »jedynie słuszne« poglądy. Pętla cenzury zaciska się wokół szyi internetowych twórców mocniej niż kiedykolwiek. W obliczu tego jawnego zamachu na wolność słowa uznaliśmy, że nie możemy milczeć. (…) Czy chcemy świata kontrolowanego przez potężne korporacje? Świata wszechpotężnych szarych eminencji cenzury? Świata, w którym likwidowana jest wolność słowa? (…) To od Nas zależy, w jakim świecie będziemy żyć. Jeżeli wytworzymy skuteczną presję na potężne korporacje, ocalimy przed likwidacją Nasze podstawowe prawa do wolności słowa” – możemy przeczytać w opisie wydarzenia.
Blokada kanału PCh24
Niestety ostatnio do grona ocenzurowanych dołączył kanał PCh24, który tworzą działacze środowiska „Polonia Christiana”. Na celownik YouTube trafił nowy serial „Władcy Świata”, w którym reżyser chciał prześwietlić ciekawe powiązania Billa Gatesa. Serwis usunął jednak materiał, a co najlepsze – uczynił to jeszcze przed publikacją odcinka, czyli w momencie gdy nagranie znajdowało się w wersji roboczej (wgrane na serwer). Jaki był oficjalny powód bana? Otóż rozpowszechnianie tzw. nieprawdziwych informacji medycznych, czytaj: psucie oficjalnej narracji koncernów farmaceutycznych.
„Takim kanałem okazał się kilka tygodni temu wRealu24.pl, a dziś przyszła kolej na nas. Co najbardziej szokujące, treści, których nie pozwala nam pokazywać YouTube, nie były jeszcze nawet nikomu pokazane. Była to robocza wersja filmu o Billu Gatesie, pierwszy odcinek serialu pt. »Władcy Świata«. Oczywiście, w kilkudziesięciominutowym filmie kilka chwil poświęcono także szczepionkom, ale nawet nie o ich szkodliwości czy aspektach medycznych, ale o wpływie Gatesa na ich promocję. To czysty absurd, to rzeczywistość jak z Franza Kafki” – wyjaśnia Krystian Kratiuk, redaktor naczelny portalu PCh24.
„Czy dzisiaj nie można już wskazać tak oczywistej prawdy, że istnieją konkretni inwestorzy koncernów farmaceutycznych, zainteresowani jak największymi profitami przemysłu szczepionkowego? Mimo że ci inwestorzy publicznie chwalą się swoim zaangażowaniem przy każdej możliwej okazji?” – zastanawia się Piotr Relich, reżyser ocenzurowanej produkcji
Wszechwładza Big Tech
Wielkie korporacje medialne, jak Google czy Facebook, które zbiorczo określamy mianem Big Tech, stosują cenzurę niewiele różniącą się od tej z okresu PRL-u. Można nawet powiedzieć, że w ich wydaniu okazuje się ona o wiele skuteczniejsza. Mając pod kontrolą źródła masowego przekazu treści w Internecie, są w stanie decydować o tym, jakie wiadomości dotrą do miliardów ludzi na całym świecie. Stwarza to możliwość realnego kształtowania nastrojów społecznych oraz poglądów politycznych. Informacje A są złe i je ograniczamy, natomiast B kolportujemy jak najszerzej. Branżowi giganci czynią to każdego dnia i niestety czują się bezkarni, ponieważ nie natrafiają na zbyt duży opór ze strony polityków oraz zwykłych ludzi. Najwyższy czas z tym skończyć.
„To od Nas zależy, w jakim świecie będziemy żyć. Jeżeli wytworzymy skuteczną presję na potężne korporacje, ocalimy przed likwidacją Nasze podstawowe prawa do wolności słowa. 17 września g. 17:00 – pokażmy, że Polacy mają wolność w genach. Do zobaczenia na proteście!” – przypominają organizatorzy sobotniej demonstracji.
Źródło: nczas.com, banbay.com