HIT! McDonald's w Rosji zastąpi „Wujek Wania”. Do urzędu trafił wniosek o rejestrację znaku towarowego

0
0
/ Tt/Josh Gerben

Fast foody dla niejednej osoby stanowią coś o wiele więcej, niż tylko alternatywę na szybki posiłek, gdy nie ma się czasu albo po prostu ma się ochotę na coś niezdrowego. Rosjanie bardzo przejęli się zamknięciem sieci McDonald's w ich kraju. Po masowym wykupowaniu produktów na zapas przyszedł czas na „ruską wersję” amerykańskiej sieci. I oto właśnie złożono wniosek o rejestrację znaku towarowego marki „Wujek Wania”.

Rosjanie na zamknięcie sieci McDonald's w Rosji zareagowali jak Polacy na początek Wielkiej Histerii. U nas wykupiono cały makaron i papier toaletowy, w Rosji zaś wykupowano burgery.

 

Amerykańska sieć w ramach protestu przeciwko najazdowi Rosji na Ukrainę ogłosiła zamknięcie swoich lokali. W efekcie zaczęły ustawiać się coraz większe kolejki, a Internet zalały zdjęcia lodówek dosłownie wypchanych po brzegi produktami McDonald's.

 

Tu wspomnę, że lata temu przez krótki czas pracowałem w innej popularnej sieci fastfoodowej. I zastanawia mnie fakt, że faktycznie wiele tego typu produktów teoretycznie można spożyć bardzo długi czas po podaniu, a z drugiej po wsadzeniu dziwnej wafelkowej, różowej masy do grillownicy, w efekcie czego masa pęcznieje, do złudzenia przypominając kotleta, należy wyrzucić do śmieci produkt w ciągu kilkudziesięciu minut od momentu wyjęcia go.

 

W niedzielę lokale McDonald's w Rosji zostały otwarte po raz ostatni. Kolejki pojawiły się już o północy. Według przekazu mediów, klienci szturmowali lokale do końca doby.

 

Rosyjskie portale aukcyjne zostały zasypane ofertami produktów z McDonald's z gigantyczną przebitką cenową. Na portalu „Avito” pojawiła się oferta zestawu, na który składały się hamburger, dwa cheeseburgery, ciastko wiśniowe, chickenburger oraz dwa lody McFlurry. Cena: 10 tys. rubli, czyli prawie 400 zł. Wystawiający ofertę podał, że produkty zakupiono w niedzielę o godz. 23.30.

 

Absolutnie świeże BigMac i RoyalDeLuxe z kubkiem coca-coli + opakowanie McDuck (nowość) w prezencie! Wszystkie zakupione 13.03 o 23:55! – napisano w innym ogłoszeniu. Cena wspomnianego zestawu na początek: 50 tys. rubli, czyli ponad 1950 zł.

 

Niektóre ogłoszenia trąciły ironią. – Dwa klasyczne cheeseburgery ze smakiem amerykańskiego minionego kapitalizmu. Ten sam kotlet, ser, bułka i pikantna marynata. Podaruj sobie wspomnienia: soczystość prawdziwego cheeseburgera, ujawniająca pełnię smaku, niepowtarzalny szelest opakowania i niespotykana nostalgia. Tylko dzisiaj i nigdy więcej – czytamy w opisie aukcji o wartości 10 tys. rubli.

 

Na sprzedaż poszło wszystko, co związane z McDonald's, nawet zestawy sosów i... torebki. Papierowa torba z logiem sieci z widocznymi tłustymi plamami została wystawiona na aukcję z ceną wywoławczą 5 tys. rubli, czyli 195 zł. Na aukcjach można też znaleźć serwetki, słomki czy używane pudełka po frytkach.

 

No dobrze. Wiemy już, że Rosjanie uwielbiali McDonald's. Co teraz poczną? Ano zapewne przerzucą się na ruską podróbkę. Już w ubiegłym tygodniu złożono do rosyjskich władz wniosek o rejestrację znaku towarowego marki „Uncle Vanya's”, czyli „Wujek Wania” (дядя Ваня). Litera wyglądająca jak „B” w cyrylicy oznacza nasze „W”. I ta oto żółta literka znajduje się na czerwonym tle. A pod nią białą, mniejszą czcionką znajduje się nazwa marki. W ogóle nie nawiązuje do loga sieci McDonald's, prawda?

 

 

Warto wspomnieć, że zaraz po ogłoszeniu przez amerykańską sieć zamknięcia swoich lokali, Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin wprost zaproponował zastąpienie jej marką rosyjską.

 

Musimy chronić ludzi, ponieważ firmy, które teraz odchodzą, chcą zarabiać, korzystając z naszych rosyjskich surowców. Oto McDonald's, 100 procent rosyjskich surowców, ogłosił, że się zamyka. No i dobrze. Nie będzie McDonald's, tylko Wujek Wania. Należy oszczędzać miejsca pracy, a ceny obniżać – mówił Wołodin.

 

Mer Moskwy Siergiej Sobianin ocenił, że rosyjscy przedsiębiorcy, którzy byli franczyzobiorcami amerykańskiej sieci, bez problemu przestawią się na nową markę w najdalej rok. Mer Moskwy dodał, że władze miasta ułatwia im rozwój biznesu, oferując preferencyjne kredyty celowe. Wspomniano o kwocie 500 mln rubli.

 

 

 

 

Dominik Cwikła


 

Autor jest dziennikarzem i publicystą, założycielem portalu kontrrewolucja.net. Profile autora w mediach społecznościowych: Facebook, Twitter, YouTube

 

Źródła:
fot.

 

 

Źródło: o2.pl / polsatnews.pl / wirtualnemedia.pl / prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną