MASKI ZOSTAJĄ! Niedzielski to ogłosił! Wielka Histeria trwa?!

0
0
/ Tt/Ministerstwo Zdrowia

Minister pandemii Adam Niedzielski powiedział w Polsat News, że co najmniej do końca marca będzie podtrzymywał nakaz noszenia masek w przestrzeniach zamkniętych i w komunikacji publicznej. Dodał, że co prawda „zakończenie stanu pandemii może nastąpić w Polsce prędko”, ale jednak utrzymywany będzie „stan zagrożenia pandemicznego”.

Kolejne absurdy wielkohisteryczne nie przekonały władz, żeby zakończyć ostatnie teoretycznie obowiązujące przepisy. Do długiej listy absurdów niepotrzebnych i szkodliwych restrykcji, dołączyły kolejne z powodu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Uchodźcy z Ukrainy nie muszą poddawać się testom ani okazywać paszportu covidowego pod groźbą bezsądowego aresztu zwanego „kwarantanną”. Choć do niedawna zalecano, by pozostawiać samotnie członków swoich rodzin „bo covid”, to teraz zachęca się do przyjmowania Ukraińców do swoich domówi nie widzi się w tym żadnego epidemicznego zagrożenia.

 

A należy podkreślić, że Ukraina jest nie tylko słabiej wyszprycowana, ale też słabiej zaszczepiona na podstawowe choroby. Według Our World Data, pod koniec ubiegłego miesiąca pełną dawkę preparatu na koronawirusa przyjęło 34,4 proc. obywateli Ukrainy. W Polsce odsetek ten wynosił 58,7 proc..

 

Poza szprycą na Covid-19, problem był także ze szczepieniami. Na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny napisano, że poziom zaszczepienia na kilka chorób jest na Ukrainie niższy, niż zalecane.

 

Stan zaszczepienia dzieci i młodzieży w ramach Programu Szczepień Ochronnych (PSO) w Ukrainie, w tym w odniesieniu do poliomyelitis, odry, błonicy, tężcowi i krztuścowi jest niższy niż w Polsce. Zgodnie z danymi WHO w 2020 roku w Ukrainie stan zaszczepienia przeciw odrze wynosił 81,9%, przeciw poliomyelitis- 84,2%, przeciw krztuścowi- 81,3%, a przeciw wzwB – 80,9%. Należy brać również pod uwagę zróżnicowaną realizację szczepień ochronnych między dużymi a mniejszymi miastami i na wsi. 1 lutego 2022 roku w Ukrainie rozpoczęto krajową kampanię szczepień, która została przerwana przez agresję Rosji – czytamy na pzh.gov.pl.

 

W ubiegłym roku pojawiły się też na Ukrainie pierwsze od 2015 roku przypadki zachorowania na polio. – W 2021 r. ryzyko rozprzestrzenienia się choroby w Ukrainie WHO oceniała jako wysokie ze względu na historycznie niski stan zaszczepienia. Zachorowania w 2021 roku były pierwszymi przypadkami polio od 2015 r. Przy udziale WHO planowano kampanię edukacyjną oraz szczepienia wyłapujące – zaznaczono. W Polsce z kolei nie wykryto przypadku polio od ponad 40 lat.

 

W latach 2017-2019 miała miejsce na Ukrainie epidemia odry. Stan zaszczepienia wynosił w 2020 roku 81,9 proc..

 

Pomimo powyższych, restrykcje koronawirusowe dotyczą przede wszystkim Polaków. A niski poziom czy to wyszprycowania na koronkę czy też wyszczepienia na choroby Ukraińców? Ojtam ojtam. Minister pandemii Adam Niedzielski zapowiedział, że wkrótce być może zdjęty zostanie stan pandemii, ale podtrzymywany dłużej będzie stan zagrożenia pandemicznego, co sugeruje, że czeka nas tylko chwilowe ewentualne wytchnienie.

 

Myślę, że ta maseczka, te podstawowe zasady, które pozwalają zachować względnie to bezpieczeństwo epidemiczne – powinniśmy stosować. Ja jestem zwolennikiem, żebyśmy na razie tych maseczek do końca marca nie zdejmowali – mówił minister pandemii Adam Niedzielski.

 

Dodał, że „zakończenie stanu pandemii może nastąpić w Polsce prędko”, ale „stan zagrożenia pandemicznego utrzymamy w Polsce jeszcze przez jakiś czas, bo przypomnę, że to jest taka stopniowalność, i zanim jest stan pandemii, to jest stan zagrożenia pandemicznego”.

 

Niedzielski zapowiedział też, że być może w kwietniu będą zdejmowane poszczególne restrykcje.

 

Te decyzje, które będą dotyczyły maseczek, izolacji domowej, kwarantanny – to pewnie będą decyzje, które będą sumarycznie łączone. Rzeczywiście tak o tym myślimy z panem premierem, żeby kwiecień był tym okresem, kiedy podejmiemy te decyzje – powiedział Niedzielski.

 

Tak więc podsumowując, przyjmujemy uchodźców w większości niewyszprycowanych na koronawurisa do kraju, gdzie obywatele będący w większości jednak wyszprycowani podlegają restrykcjom pod pretekstem tzw. pandemii. Jednocześnie nie ma przeciwwskazań, by przyjmować tychże uchodźców pod swój dach, mimo tego, że są społeczeństwem także mniej zaszczepionym, w którym występowały choroby w Polsce niewystępujące od dziesięcioleci. Tak, to ma sens.

 

Żeby nie było, bo amok wciąż trwa – nie postuluję nieprzyjmowania uchodźców. Wskazuję tylko, za jakich debili ma nas rząd i jak gardzi nami, Polakami.

 

Dominik Cwikła


 

Autor jest dziennikarzem i publicystą, założycielem portalu kontrrewolucja.net. Profile autora w mediach społecznościowych: Facebook, Twitter, YouTube

 

 

 

 

Źródło: pzh.gov.pl / polsatnews.pl / prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną