Komisja Europejska ma gdzieś ochronę zewnętrznej granicy Unii (FELIETON)

0
0
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com /

Atak na polską granicę powinien żywo interesować wszystkie instytucje Unii Europejskiej, ponieważ nasza wschodnia granica jest także granicą zewnętrzną Wspólnoty. A sami migranci wcale nie chcą być w Polsce tylko idą do bogatych i chętnych do dawania socjalu Niemiec.

Skoro tak, to Ciotka Unia, łącznie z jej najważniejszymi instytucjami jak Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim powinna się tym bajzlem zająć. I co? I przysłowiowe jajco, ponieważ całkiem niedawno Komisja Europejska po raz kolejny ogłosiła podtrzymując wcześniejszą decyzję, że nie przekaże żadnych środków UE na „drut kolczasty” na zewnętrznych granicach Wspólnoty. Taka jest wspaniała i proczłowiecza, bo przecież o ten drut kolczasty mógłby się ktoś skaleczyć. Z to „wskazała, że ma środki między innymi na systemy nadzoru”. Tylko po co systemy nadzoru, skoro nie ma żadnego ogrodzenia? Tego Mumia Europejska już nie wyjaśniła.

Żeby Mohamed się na drucie kolczastym nie zadrapał

Komisja Europejska na dniach podtrzymała, że nie przekaże środków UE na „drut kolczasty” na zewnętrznych granicach UE. Wskazała przy tym że ma środki między innymi na systemy nadzoru.

Rzecznik Komisji Europejskiej Adalbert Jahnz przekazał, że „fundusze Unii Europejskiej mogą zostać wykorzystane do wzmocnienia kontroli granicznych państw członkowskich poprzez współfinansowanie infrastruktury, systemów nadzoru i sprzętu, ale nie na zakup drutu kolczastego.

W wieloletnich ramach finansowych (UE) mamy 6,4 mld euro przyznanych państwom członkowskim na te cele. (…) istnieje porozumienie z Parlamentem Europejskim, że pieniądze z budżetu europejskiego nie zostaną przeznaczone na wsparcie zakupu drutu kolczastego”. – powiedział na konferencji prasowej w Brukseli Adalbert Jahnz. Sami kurła humaniści.

Przestańmy być przedmurzem za własne pieniądze

Dlatego powinniśmy przestać zachowywać się jak frajerzy i być przedmurzem dla Unii za własne pieniądze. Ogrodzenie na granicy z Białorusią będzie nas kosztowało ponad 1,5 miliarda złotych. Z naszych, polskich podatków. W końcu jak pisałem sami migranci wcale nie chcą być w Polsce tylko idą do bogatych i chętnych do dawania socjalu Niemiec. Właśnie niemieccy Zieloni (a Zielony to zawsze niedojrzały czerwony) ogłosili podwyższenie socjalu dla nachodźców o 25 procent. Żeby przypadkiem biedaczkom wskaźnik inflacyjny nie zaszkodził. Tak więc ja rozumiem, że Ahmed i Dalila, którzy idą teraz są wkur...ni jak Wściekłe Macice KOD-u, że oni dopiero idą, a Mohammed i Aisza biorą niemiecki socjal od 2015 roku. I ja rozumiem ich słuszny gniew. Dlatego bym ich puścił. Niech ubogacają kulturowo Niemcy.

Zwłaszcza że, skoro Ciotka Unia, łącznie z jej najważniejszymi instytucjami jak Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim które powinny się tym bajzlem zająć ma to gdzieś, to dlaczego my mamy chronić niemiecką granicę? Za swoje pieniądze? Powinniśmy każdą wydaną na ten cel złotówkę odliczyć sobie od unijnej składki. I gdyby nasz rząd miał cochones to zaproponowałby takie rozwiązanie, a Berlin i Bruksela by się zgodziły.

 

Piotr Stępień

 

 

 

 

 

Źródło: Piotr Stępień

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną