Nadzwyczajna kasta w akcji – częstochowski sąd odmówił prokuraturze aresztowania sadystów katującym niepełnosprawne dziecko (FELIETON)

0
0
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com /

Polskie sądy to w mniemaniu wszystkich osób mających z nimi do czynienia to ostatnie miejsce, gdzie można znaleźć sprawiedliwość. Nadzwyczajna kasta potrafi wypuścić każdego bandytę, złodzieja, znanego pirata drogowego i jawnego zdrajcę – dywersanta pokroju Kramka. Za to chętnie wsadzi niewinnego człowieka, albo osobę chorą za kradzież batonika.

Zastanawia kolejny przejaw niezwykłej łaskawości tym razem w wykonaniu Sądu Rejonowego w Częstochowie, który odmówił prokuraturze tymczasowego aresztowania ojczyma, który kopał i bił kablem dziewięciolatka z niepełnosprawnością i matki dziecka, która nie reagowała na sadyzm konkubenta. Niestety w materiałach prasowych nie ma nazwiska sędziego (albo sędzi), która taką odmowę wydała.

Jak podały media „Prokuratura w Częstochowie w województwie śląskim postawiła 31-letniemu Kamilowi I. zarzut znęcania się nad 9-letnim chłopcem z niepełnosprawnością. Podejrzany bił dziecko kablem i kopał je. Zarzuty postawiono też matce. Choć prokuratura domagała się zatrzymania obojga podejrzanych, nie trafią do aresztu, bo sąd uznał, że znęcanie było "tylko w tym roku", a nie - jak zeznał chłopiec - w ciągu ostatnich pięciu lat”.

Gdyby nie sąsiedzi nikt by się nie dowiedział

Przypadkowi świadkowie w poniedziałek 25 października zauważyli, że w jednym z bloków w Częstochowie mężczyzna bije dziecko kablem oraz je kopie. Mieszkańcy z budynku naprzeciwko zarejestrowali ten akt przemocy telefonem i zawiadomili policję. Ofiarą jest 9-letni chłopiec z niepełnosprawnością. Potwierdziła to prokuratura. - Na nagraniu widać mężczyznę bijącego przewodem i kopiącego kilkuletniego chłopca. Ponadto z analizy zapisu wynika, że kobieta, znajdująca się w mieszkaniu, nie reagowała na zachowanie sprawcy przestępstwa. Na podstawie opinii biegłego lekarza ustalono, że 25 października b.r. mężczyzna spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci licznych podbiegnięć krwawych i otarć skóry - podaje prokurator. Chłopiec trafił do szpitala. - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ prokurator Tomasz Ozimek.

Sądowa podłość i dziadostwo

Prokuratora zawnioskowała o areszt tymczasowy dla wyrodnej matki i jej konkubenta. I tu na drodze do sprawiedliwości stanął... sąd z argumentacją od której się nóż otwiera w kieszeni. „W ocenie sądu zebrany materiał dowodowy uprawdopodobnia przestępstwo znęcania się nad małoletnim, ale tylko w okresie ostatniego roku, a prokurator zarzucił podejrzanemu, że to znęcanie się miało trwać przez okres pięciu lat. W kwestii Doroty I zgromadzony materiał dowodowy na tym etapie nie dał w ogóle podstaw do przyjęcia, że zostało uprawdopodobnione popełnienie przestępstwa przez podejrzaną Dorotę I. i dlatego nie zachodzi przesłanka do zastosowania jakichkolwiek środków zapobiegawczych”. – powiedział stacji tvn24.pl rzecznik prasowy częstochowskiego sądu okręgowego Dominik Bogacz.

Znęcanie się nad dzieckiem, zwłaszcza niepełnosprawnym to jedna z najobrzydliwszych rzeczy, jakie można zrobić. Jednak czego się spodziewać po nadzwyczajnej kaście, skoro jeden z jej przedstawicieli skrócił importowanemu bandycie wyrok z 25 do 15 lat po tym jak ten wielokrotnie gwałcił i zamordował niemowlę! Argumentując, że przestępstwo wcale nie było brutalne. Dlatego można sadyście i nominalnej matce odmówić aresztu tymczasowego. Za to gdyby ktoś niepełnosprawny intelektualnie przypadkiem wybił szybę w jakiejś synagodze, albo chory umysłowo ukradł cukierek to areszt tymczasowy byłby pewnie klepnięty z automatu. Cóż z serca życzę sędziemu, żeby przypadkiem natknął się na któregoś z łagodnie potraktowanych milusińskich w ciemnej ulicy. A karma akurat lubi wracać. A sadystyczny bydlak trafi pod celę ze starą grypserą, która takich bardzo, ale to bardzo nie lubi. Czego też mu życzę bo zasługuje.

 

Piotr Stępień

Źródło: Piotr Stępień

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną