Polityka lockdownowa kontynuuje przejmowanie polskiego majątku przez zachodnie korporacje

Od dekad wiadomo, że koronawirusy szybko mutują. Już w podręcznikach do medycyny sprzed wielu lat można przeczytać, że nie ma sensu robić szczepionek, bo zanim one powstaną, pojawią się nowe mutacje wirusów – dzieje się tak, bo wirus, aby replikować, potrzebuje organizmu nosiciela. Gdy ludzie się uodporniają na danego wirusa, musi on zmutować by znów móc wniknąć do organizmu. Wirusy zawsze nas otaczały. Non stop ludzie umierali z ich powodu. Nie ma więc sensu rezygnować z normalnego życia. Wszystko to wiadomo (choć telewizje o tym nie mówią). Jednak pomimo to władze prowadzą bezsensowną politykę lockdownową i maseczek (które przed zarażeniem wirusem nie chronią).
Polityka władz nie chroni zdrowia Polaków (bo nie da się zatrzymać wichury, machając durszlakiem). Albo władze są zbyt głupie, żeby to zauważyć, albo doskonale o tym wiedzą i bezsensowna ''walka'' z covid ma inny cel. Intencji rządzących nie poznamy, ale możemy zobaczyć, jakie są zabójcze dla Polski skutki bezsensownych działań władz naszego kraju.
Poprzedzające PiS rządy (PO, SLD, AWS, UW, PSL) prowadziły politykę wyprzedaży majątku narodowego. Za niewielkie sumy sprzedawano majątek publiczny w ręce globalnych zagranicznych korporacji (prywatnych i państwowych). Tym sposobem rynki zbytu w Polsce zostały przejęte przez zagranicę, dzięki czemu zagranica nie dopuszcza do polskich rynków polskich producentów, a polscy konsumenci, zamiast kupować zdrową i tanią polską żywność, mogą kupować tylko drogą i niezdrową żywność z zagranicy. Zamiast polskich produktów tańszych i lepszej jakości polscy konsumenci skazani są na droższe i gorsze produkty z zagranicy – za granicą pod tą samą marką sprzedawane są taniej produkty lepszej jakości (Polacy traktowani są przez zagranicę jak śmieci).
Zagraniczne korporacje wykupywały też polskie zakłady, by je likwidować, by zniszczyć polską konkurencję. Polacy utrzymywani byli w sztucznie wykreowanej przez władze biedzie, by zgadzali się być tanią siłą roboczą dla zagranicznych korporacji. Polskie państwo nic z tego nie miało, bo zagraniczne korporacje żadnych podatków nie płaciły – co pokazuje, że od dekad dla rządzących Polską ważny był interes zagranicy, a nie interes Polaków czy budżetu państwa.
Obok odbierania własności narodowi polskiemu władze naszego kraju prowadziły politykę czynienia z Polaków nędzarzy. Władze wprowadzały przepisy i wysokie podatki niszczące polską gospodarkę by Polacy byli ubodzy. Działania te nie miały na celu korzyści dla budżetu państwa, jak błędnie sugerują niektórzy wolnościowcy. Ludzie niszczeni wysokimi podatkami i szkodliwymi przepisami uniemożliwiającymi pracę nie mają zysków, więc nie płacą podatków (czy to bezpośrednio, czy pośrednio kupując towary i usługi) więc nie ma wpływów do budżetu. Celem władz naszego kraju było i niestety jest, to by była nędza w Polsce i by skarb państwa był pusty.
W taką politykę wpisywały się działania władz, które łupiły polskich przedsiębiorców i handlowców podatkami i akceptowały to, że zagraniczne korporacje podatków realnie nie płaciły. Dla zagranicznych korporacji korzyść była podwójna – miały zyski nieopodatkowane, które transferowały za granicę, a do tego polska konkurencja w Polsce była wyniszczana wysokimi podatkami przez rządzących w Polsce.
Przykre jest to, że PiS, z którym wielu polskich patriotów nadal wiąże nadzieje, prowadzi politykę kontynuacji działań PO i poprzednich ekip. W trakcie sześciu lat swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło lub podwyższyło kilkadziesiąt podatków, nie zlikwidowało szkodliwych przepisów (np. nie wprowadziło nowej nieskomplikowanej ordynacji podatkowej, która blokuje działalność przedsiębiorców). Oczywiście PiS teatralnie zapowiadał opodatkowanie korporacji, ale nic z tego nie wychodziło – odrażające było to, że kiedy ambasador USA w Warszawie pluła na polskie władze za te plany, to rząd w Warszawie nie reagował, choć powinien wywalić amerykańską ambasadorkę z naszego kraju (podobnie rząd PiS nie reagował, gdy ambasada USA wpierała tęczową rewolucję w naszym kraju).
Trudno też nie dostrzec, że PiS robi wiele by pozbawić Polaków własności. Przed laty to właśnie PiS wspierał kredyty we frankach, potępiając Komisję Nadzoru Finansowego, która przestrzegała przed tą lichwą – w konsekwencji miliony Polaków straciły swoją własność i stały się faktycznymi niewolnikami zagranicznych banków.
Niezwykle bulwersujące było to, że PiS postanowił poprzez tak zwaną piątkę Kaczyńskiego zniszczyć polskie rolnictwo. Swoją walką z polskimi rolnikami PiS wpisał się w tradycje PPR, kolektywizacji rolnictwa, a poprzez lockdown w tradycje bitwy o handel, czyli zniszczenia przez komunistycznego okupanta prywatnych sklepów i zakładów usługowych.
Dziś PiS poprzez lockdown, czyli zakaz pracy dla wielu polskich branż usługowych, doprowadził do bankructwa setek tysięcy polskich przedsiębiorców. Dziś prywatne polskie hotele, lokale gastronomiczne, lokale usługowe, są przejmowane przez zagraniczne korporacje z całym wyposażeniem za 10% ich wartości. Polacy zamiast być narodem właścicieli stają się narodem chłopów pańszczyźnianych, faktycznych niewolników, pracujących w folwarkach zagranicznych korporacji – co jest całkowicie sprzeczne z katolicką nauką społeczną.
Dzięki likwidacji przez PiS, pod pretekstem walki z covid, wolności zgromadzeń Polacy nie mają jak protestować przeciwko niszczeniu naszej ojczyzny. Dzięki zakazowi udziału w Mszach świętych PiS udało się skłonić Polaków do tego by przestali chodzić do kościoła, więc likwidacji ulega jedyna ogólnopolska organizacja (wspólnota wiernych), która może stanowić opozycję wobec władzy. Podobnie jak PO tak i PiS nie dopuszcza do mediów publicznych polskich patriotów, dzięki czemu Polacy nie mają jak dowiedzieć się o sytuacji w kraju.
Jan Bodakowski
Źródło: prawy.pl