Seks, wlepy i jedzenie. Tak aktywiści z kolektywu "Margota" wykorzystują pieniądze z publicznej zbiórki

0
0
/ Fot. screen YouTube/Radio ZET

Jeden z darczyńców kolektywu Michała Szutowicza pseudonim Margot chciał się dowiedzieć, na co idą ofiarowane przez niego pieniądze. Stop Bzdurom bezceremonialnie ujawniło, na jakie przyjemności  idą środki z publicznej zbiórki. Odpowiedź aktywistów szokuje.

Stop Bzdurom to tęczowy kolektyw, do którego należą m. in. Michał Szutowicz, „Łania” Madej i „Lu”. Aktywiści LGBT znani są m.in. z napadu na antyaborcyjną furgonetkę Fundacji Pro-Prawo do Życia. Ponadto Michał Szutowicz twierdzi, że jest niebinarną kobietą.

Tęczowi aktywiści zbierają pieniądze na swoją działalność od darczyńców, po tym jak Margot został zatrzymany w związku z podejrzeniem o napaść na kierowcę furgonetki oraz kradzież.

Jeden z internautów próbował dociec, jak wykorzystano wpłacone przez niego 500 zł.

Jak się okazało, działalność kolektywu obejmuje m.in. „wsparcie antydepresyjne, pomoc medyczną na protestach, współorganizowanie demonstracji, współorganizowanie demonstracji, wsparcie wielu inicjatyw LGBT (które o tym pisały na swoich pejach i stories) jak i tych o których się nigdy nie dowiecie bez pomocy prokuratury”.

Na tym jednak nie koniec. „To kolejne sprawy, przesłuchania i rozprawy. To organizowanie funduszy dla oddolnych grup. To nowe wlepy. To też oczywiście dochodzenie do siebie, seks i jedzenie” – napisano.

Kolektyw zapewnił również, że, jeśli darczyńcy „maja jakiś problem”, dostaną zwrot pieniędzy. „G***o możecie zrobić ze swoimi oczekiwaniami i mentalnością klienta. Nasze życia, nasze decyzje. Pi*****my wasz zinternalizowany kapitalizm. Nie kupicie nas” – oświadczył kolektyw Margota.  

 

Źródło: Facebook

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną