"Pier**ol się Kaja!" Feministki WŚCIEKŁE na akcję proliferów!

Fundacja Życie i Rodzina od kilku dni prowadzi akcję blokowania infolinii, za pomocą której aborcjoniści doradzają, jak zamordować poczęte dziecko. Ten numer telefonu był m.in. masowo pisany na fasadach kościołów oraz pomnikach przez uczestników „Strajków Kobiet”. „Aborcyjny Dream Team” z wściekłością reaguje na akcję środowisk pro life. Numer tej aborcyjnej infolinii wielokrotnie wypisywano sprayem na murach kościołów i w innych miejscach w całej Polsce. Uznaliśmy, że nie możemy tego tak zostawić. Stąd też inicjatywa blokowania telefonu śmierci oraz petycji do prokuratora generalnego, aby położył kres temu pomocnictwu w zabijaniu nienarodzonych dzieci! – poinformował Krzysztof Kasprzak z zarządu Fundacji Życie i Rodzina.
W petycji do Zbigniewa Ziobry Fundacja apeluje „aby Prokuratura Generalna wszczęła postępowanie wobec prowadzących telefon Aborcyjnego Dream Teamu, mając na uwadze dobro, jakim jest ochrona życia wyrażona w Artykule 18 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz przepisy zabraniające pomocnictwa w przerywaniu ciąży z naruszeniem przepisów”. „Aborcyjny Dream Team” skomentował akcję Fundacji kierowanej przez Kaję Godek w wulgarnych słowach.
– Pier*dol się Kaja – napisali aborcjoniści w mediach społecznościowych. Jednocześnie przekonują, że nie chcą nikogo namawiać do zabicia swojego dziecka wbrew wlasnej woli.
– Gdyby okazało się, że jakaś osoba jest nakłaniana do aborcji wbrew jej woli, decyzja o kontynuowaniu ciąży zagrażającej jej życiu czy decyzja o urodzenia dziecka, które będzie żyło nawet kilka minut, nie jest respektowana, to przykułybyśmy się do jej łóżka i walczyły, by mogła kontynuować ciążę. Zrobiłybyśmy to chyba nawet dla Kai – stwierdzili.
Fundacja Życie i Rodzina swoje działania określiła jako „społeczna akcja blokady telefonu śmierci”. Jej uczestnicy wcielają się w rolę rodziców planujących dokonanie aborcji (preferowane są kobiety przedstawiające się jako będące w ciąży). Na końcu ujawiniają się jednak i mówią o swoich prawdziwych intencjach, którymi są próby uratowania nienarodzonych dzieci.
– Zasada jest prosta: ludzie dzwonią i prowadzą rozmowę jak najdłużej, niektórzy udają kobiety, które chcą dokonać aborcji, inni zachęcają pracowników telefonu, aby przestali współpracować z organizacją, której celem jest zabić jak najwięcej bezbronnych maleństw – poinformowała Fundacja. Każdy z uczestników akcji ma ustalony czas dyżuru przy blokowaniu aborcyjnej linii.
– Akcja jest skuteczna. Feministki ubolewają, że odbieramy możliwość zadzwonienia kobietom, które naprawdę poszukują możliwości aborcji – podkreślono w komunikacie opublikowanym przez Fundację Życie i Rodzina.
Od momentu ogłoszenia decyzji TK ws. aborcji eugenicznej 22 października br., "Aborcyjny Dream Team" wspiera protesty prowadzone przez środowiska lewicowe. Na profilach grupy pojawiają się też wulgarne wpisy z hasłami dotyczącymi polityki rządu i propozycji prezydenta dot. aborcji.
Jedna z feministek należących do ADT wypowiedziała podczas ulicznego protestu szokujące słowa. Kobieta publicznie chwaliła się dokonaniem aborcji i w wulgarny sposób mówiła o odczuciach, jakie towarzyszyły jej po usunięciu dziecka.
– Chcemy wspólnie wykrzyczeć "miałam aborcję, miałam aborcję i pi****li mnie co o tym myślicie" (...) Dzisiaj mówimy wam wy*******ać! – krzyczała aborcjonistka.
– Aborcję się robi, przerywa się ciążę. Tyle. Koniec tematu! Pamiętam ze swojej aborcji to, ze byłam po prostu ku****ko głodna. I tyle. Nie miałam żadnych wyrzutów sumienia! – mówiła dalej.
Działaniami lewicowych aktywistek z "Aborcyjnego Dream Teamu" zainteresowała się policja.
- Na fanpage'u Aborcyjny Dream Team pojawiła się informacja o przesłuchaniu aborcjonistek trudniących się pomocnictwem w zabijaniu nienarodzonych. Okazało się, że Justyna Wydrzyńska, Karolina Więckiewicz i Natalia Broniarczyk były przesłuchiwane na policji. Zostało więc kolejny raz wszczęte śledztwo w sprawie aborcyjnej przestępczości – pisze portal StronaZycia.pl.
Serwis o tematyce pro life zauważa, że wśród tych kobiet korzystających z pigułek poronnych są też "nastolatki, próbujące zataić fakt zagrażającego ich życiu <
PZ
Źródło: zycierodzina.pl, DoRzeczy.pl, StronaZycia.pl