Ministerstwo Edukacji Narodowej luzuje covidowe restrykcje pod naporem oburzenia. Czy Niedzielski też przestanie straszyć masowym szczepieniem?

W tym roku ferie będą przebiegać inaczej, niż w zeszłym roku. Jednak w wyniku powszechnego oburzenia jak również wyśmiania kolejny raz „logiki” rządu w kwestii tzw. pandemii koronawirusa, Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) wydało oświadczenie wskazujące, że jednak nie będzie permanentnego zakazu organizacji wypoczynku dla dzieci. Czy także minister zdrowia Adam Niedzielski ulegnie opinii społecznej?
Półkolonie jednak legalne
MEN wydało oświadczenie dotyczące ferii. Jak wcześniej zapowiedziano, w całej Polsce odbędą się one w dniach 4-17 stycznia. Jednak z oświadczenia wynika, że w szkołach oraz placówkach oświatowych wolno będzie zorganizować zajęcia wypoczynkowe w formie półkolonii dla dzieci z klas I-IV.
- To odpowiedź na prośby rodziców i organizatorów półkolonii, którym dajemy możliwość, aby w ścisłym reżimie sanitarnym zorganizować opiekę dla najmłodszych dzieci – czytamy w komunikacie MEN.
Podkreślono także, iż „zajęcia w trakcie zimowego wypoczynku będą mogły być prowadzone w świetlicach szkolnych oraz innych przystosowanych do tego celu pomieszczeniach, w grupach maksymalnie do 12 uczniów”.
- W czasie ferii rekomendujemy, aby uczniowie pozostali blisko swoich rodzinnych miejscowości. Chodzi o to, aby nie powodować zwiększonej mobilności i tym samym zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Zdrowie i bezpieczeństwo uczniów oraz ich rodzin jest obecnie najważniejsze – napisano w oświadczeniu.
Rozbieżności w narracji rządu i Niedzielskiego
Coraz częściej widać, że narracja ministra Niedzielskiego odstaje od wypowiedzi pozostałych członków rządu.
- Luzowanie ograniczeń musi być delikatne, żeby nie doprowadzić do trzeciej fali. Ferie to ostatni akt odpowiedzialności przed masowym szczepieniem – powiedział wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski.
O ile od pewnego czasu rząd mówi o całkowitej dobrowolności (i kłamliwie o darmowości, a przecież rząd niczego za darmo nie może dać – wszystko opłaca z naszych podatków, zresztą kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że za zakup szczepionki zapłacimy 5-10 mld zł wszyscy, niezależnie, czy będziemy chcieli z niej skorzystać czy nie), o tyle Niedzielski odstaje od tych haseł. W środę minister zapowiedział, że „zwycięstwem będzie dopiero zaszczepienie całej populacji”. Tego samego dnia zapowiedział „pakiet udogodnień” dla osób, które zaszczepią się na koronawirusa. Jak się później okazało, „osoby zaszczepione na COVID-19 nie będą podlegać wybranym obostrzeniom”.
Z jednej strony nie wiadomo, jak rząd zamierza poszerzyć wolność osób zaszczepionych. Z drugiej powstała słuszna fala oburzenia wskazująca, że to jawna zapowiedź dyskryminacji ludzi i dzielenia ich na obywateli „lepszej” i „gorszej” kategorii dla widzimisię osób z rządu.
„Ambitne plany” zaszczepienia Polaków
Obecnie minister zdrowia ma plan, by wyszczepić co najmniej 50-60 proc. Polaków. Zaznaczył jednak, że „cele są bardziej ambitne”.
- Tutaj pan premier Mateusz Morawiecki stawia nam cel, żebyśmy zaszczepili powyżej 70-80 procent. I do tego będziemy dążyli – zapowiedział Niedzielski.
Wywierać presję i głośno wyśmiewać
Wydaje się na przykładzie chociażby MEN, ale też i wielu innych wcześniejszych zdarzeń, że koronawirusowe szaleństwo i arogancję władzy można powstrzymać i zmienić rządowe zamiary. Kluczem jest głośna krytyka dalszych ograniczeń podstawowych wolności, wskazywanie na absurdy wewnętrzne ustanawianych obostrzeń oraz wyśmiewanie polityki rządu.
Sama cicha krytyka rządu wśród rodziny czy znajomych nie przyniesie efektu. Jeśli władza nie będzie dostawać jasnego sygnału każdego dnia, że jej działania nie tylko nie mają poparcia społecznego, lecz rodzi się twardy opór ludzi, którzy gotowi są codziennie wypominać zbrodnicze plany odbierania nam wolności pod pretekstem przekazów medialnych i narracji rządu oraz plany dyskryminowania obywateli, by nie wprost, lecz realnie zmusić ich do przyjęcia nieprzebadanego należycie środka medycznego, wówczas czekają nas jeszcze gorsze rozporządzenia i ograniczenia. Na koniec budująca sytuacja. Wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił „konkurs na hashtag szczepieniowy”. Reakcje ludzi w komentarzach tweeta dają nadzieję, że szaleństwo jednak się wkrótce skończy, o ile za każdym razem będziemy reagować.
Zatem czas na konkurs na hashtag szczepieniowy ? Proszę o propozycje. https://t.co/siEY9W4r6i
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) December 4, 2020
Dominik Cwikła
Źródło: wp.pl / radiozet.pl / rynekzdrowia.pl / tvp.info / prawy.pl