Skandaliczne słowa Biedronia! Domaga się "Placu imienia ofiar Jana Pawła II"

Nie milknie medialna nagonka wymierzona przeciwko św. Janowi Pawłowi II. Skrajna lewica, wykorzystując zarzuty przeciwko kard. Stanisławowi Dziwiszowi, postanowiła pójść o kilka kroków dalej i bez podawania konkretnych dowodów oskarżyć papieża o tuszowanie przestępstw o charakterze seksualnym wśród duchownych. Pojawiają się również absurdalne postulaty "dekanonizacji" Ojca Świętego, a także odebrania mu licznych patronatów. Na podobny pomysł wpadł m.in. europoseł Lewicy Robert Biedroń.
– Chciałbym byśmy więcej rozmawiali o ofiarach Kościoła, to jedyna instytucja, która w sposób zorganizowany chroni pedofilów – mówił polityk na antenie Polsat News.
Biedroń odniósł się do materiału TVN 24 „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza”, w którym pojawiły się poważne zarzuty pod adresem kardynała Stanisława Dziwisza. Mają one związek z tuszowaniem pedofilii. Jak twierdzą rozmówcy dziennikarzy, hierarch7a miał wiedzieć o zarzutach wobec założyciela Legionu Chrystusa Marciala Maciela Degollado oraz zarzutach wobec amerykańskiego kardynała Theodore’a McCarricka. Podobne oskarżenia wobec kardynała Dziwisza dotyczą spraw Jana Wodniaka i ks. Michała M., pedofila z Tylawy.
– Chciałbym byśmy więcej rozmawiali o ofiarach Kościoła, to jedyna instytucja, która w sposób zorganizowany chroni pedofilów – mówił w Polsat News. – Cieszyłbym się, gdyby powstał np. "Plac imienia ofiar Jana Pawła II", bo to ofiarom należy się zadośćuczynienie – dodawał lider Wiosny.
W nocy z piątku na sobotę w Warszawie aktywiści przykleili na niektórych tabliczkach informacyjnych słowo "ofiar". W ten sposób powstała m.in. "Aleja Ofiar Jana Pawła II" czy "Szkoła Podstawowa im. Ofiar Jana Pawła II".
- Ojej, wygląda na to, że ktoś się przejechał nocą po mieście i pozmieniał tabliczki ulic, szkół i parków imienia Jana Pawła II... Nie wiem kto to mógł być - napisała z wyraźną sugestią na Facebooku lewicowa aktywistka Katarzyna Babis.
Jak podała "Gazeta Wyborcza", aktywiści chcieli w ten sposób podkreślić, że mają dość "janopawlizacji sfery publicznej". Dziennik przywołuje opinię jednej z autorek akcji , która podkreśla, że nie chce robienia "świętego z człowieka, który jest mniej lub bardziej bezpośrednio odpowiedzialny za krzywdę setek, jeśli nie tysięcy dzieci na świecie". Aktywiści sugerują, że Jan Paweł II miał wiedzieć o zarzutach wobec duchownych oskarżanych o nadużycia seksualne, ale nie podjął stosownych kroków, aby zapobiec tragedii dzieci.
Rzecznik stołecznego ratusza w rozmowie z "Wyborczą" przekazała, że konserwator sprawdza, czy naklejki można usunąć z tabliczek.
- Miasto jest zobowiązane sprawić, by tabliczki były zgodne z obowiązującą nazwą, w celu zapewnienia porządku i ładu - wyjaśniła.
W minionym tygodniu działacze Lewicy złożyli do rady m.st. Warszawy petycję, w której domagają się odebrania Janowi Pawłowi II tytułu honorowego obywatela miasta. Stwierdzili w niej m.in., że papież "wiedział o zarzutach wobec duchownego [Theodore’a McCarricka - red.] w sprawie popełnianych przez niego nadużyć seksualnych wobec nieletnich przed jego nominacją na stanowisko metropolity Waszyngtonu. Autorami petycji są Krystian Głuch i Wiktoria Barańska z partii Razem. Lewicowi działacze domagają się również m.in. odebranai Janowi Pawłowi II patronatu nad ulicami w Gdańsku i Wrocławiu.
Do sprawy nagonki wobec Papieża Polaka odniósł się ks. prof. Jan Machniak w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” na antenie Radiu Maryja.
- Uderzenie w ks. kard. Stanisława Dziwisza ma być przygotowaniem do ostatecznej rozprawy ze św. Janem Pawłem II. Próby odkanonizowania Jana Pawła II przybierają na sile, ale też szybko wypalają się jak każde kłamstwo, które wysuwano wobec Pana Jezusa przed Kajfaszem i Annaszem – powiedział duchowny. Zwrócił również uwagę na ostatnie niepokoje społeczne w Polsce.
– Przecieramy ze zdumieniem oczy, kiedy do naszych domów, do naszych mieszkań docierają obrazy z Warszawy, Poznania, Krakowa przedstawiające młodych ludzi, wykrzykujących wulgarne słowa przeciw politykom rządzącym w Polsce, Trybunałowi Konstytucyjnemu, Kościołowi, papieżowi Janowi Pawłowi II i biskupom – wskazał felietonista. Jak dodał, "profanacje kościołów i pomników Ojca Świętego Jana Pawła II uświadamiają nam, że nie chodzi tylko o Trybunał Konstytucyjny i ostatnie orzeczenie, które jest oczywiste, bo mówi o tym, że nie należy zabijać dzieci niepełnosprawnych w łonie matki".
– W Strajku Kobiet chodzi o coś więcej, bo o całe nauczanie Kościoła, o Ewangelię życia, to czego symbolem stał się w XX wieku święty Jan Paweł II. Życie człowieka od początku do naturalnej śmierci, życie dziecka nienarodzonego i staruszka, który już nie może używać swojego rozumu. Chodzi o człowieka, któremu Bóg powierzył tajemnicę życia. Jak nauczał Jan Paweł II w katechezach zebranych w tomie „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”, chodzi o to, że mężczyzna może być ojcem, a kobieta może być matką, że razem w akcie miłości mogą przekazać życie swojemu dziecku – wskazał kapłan.
PZ
Źródło: Polsat News, Gazeta Wyborcza, Radio Maryja