Co łączy krąg pedofilski z Hillary Clinton oraz "neutralnością sieci" zapowiadaną przez Joe Bidena?

0
0
/ fot.David Lienemann/White House/Gage Skidmore/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons (kolaż)

Wygrana Joe Bidena oznacza podniesienie pedofilii jako przykrywki do manipulowania siecią i narzuceniu właściwych poglądów. Trwa operacja zawłaszczenia do końca Internetu dla tylko jednej opcji politycznej i światopoglądowej. Motywem do podniesienia tej akcji jest zakrojony na szeroką skalę strach przed utratą kontroli nad skrajnie lewicową jaczejką.

Mowa tutaj o odłamie sieciowych komunistów z ruchu Anonymous znanych jako QAnon. Znaleźli się oni w czołówce mediów od CNN po "The Guardian", bo ukazali, że metody wypracowane przed marksistów mogą być zawłaszczone. Zwłaszcza, że cała sprawa przypomina charakter wojny informacyjnej i operacji kształtowania światopoglądu za pomocą mediów w miejsce przekazywania faktów w mediach.

U swej historii haktywizm, znany jako sieciowy komunizm, w latach sześćdziesiątych opracował nową formę prowadzenia rewolucji - za pomocą komunikacji. Od telefonów po późniejsze linie telefoniczne, aż po utworzony w latach dziewięćdziesiątych Internet znany w obecnej formie, haktywiści dążyli do rewolucji cyfrowego proletariatu. Donald Trump dzięki umiejętnemu korzystaniu z mediów społecznościowych omijał szereg pułapek. Wymykał się temu, co szykowały mu główne stacje na rzecz tworzenia drugiego obiegu informacyjnego.

Sama w sobie ta praktyka nie jest niczym nowym, bo już za George’a Busha (2010) czy Barracka Obamy (2007) prezydenci Stanów Zjednoczonych tworzyli konta na Twitterze. Wykorzystanie mediów społecznościowych w polityce na poważnie ma już ponad kilkanaście lat. Starsze jest tworzenie przekazu na rzecz pozyskiwania wyborców. Jednak około 2018 w materiale CNN pokazała się słynna przebitka. Wśród zwolenników Donalda Trumpa pojawił się człowiek z literą Q. Media podchwyciły temat i wskazały, że łączy się z ruchem QAnon.

Wedle między innymi badacza Renee Di Resty jest to skrajnie prawicowy ruch jaki wskazuje na teorie spiskowe. Samo łączenie ruchu z prawą stroną sceny politycznej, jak odwołuje się do ruchu Nowej Lewicy z lat sześćdziesiątych XX wieku już budzi wątpliwość. Znaczenie ma jednak jakie kwestie są uznawane za teorie spiskowe. Do nich należy między innymi popularyzowanie wiedzy o istnieniu sieci pedofilskich. W chwili, jak te same media rozpływają się nad wykorzystaniem nieletnich w kościele to jednocześnie odrzuca ona możliwość zorganizowanego kręgu pedofilskiego jako fikcję wymyśloną w sieci.

Łączenie zorganizowanej pedofilii jako rzeczy jaka nie istnieje łączy się w doniesieniach z QAnon w tle o doszukiwaniu się na siłę satanizmu. Na tym nie koniec. Wedle mediów i cytowanej badaczki QAnon promują tezy w sieci o kierowaniu kolorowymi rewolucjami, a także istnienie wojny informacyjnej. W chwili jak rząd Kanady przyznaje się, że jego wojsko oficjalnie testuje na swych obywatelach kształtowanie opinii (oficjalnie w celu zbierania danych potrzebnych do walki z Covid) o czym doniósł redaktor David Pugliese związany z "Ottawa Citizen" pojawia się tekst, że ktoś wymyśla „takie bzdury”.

Sprawa jednak nie sprowadza się do oczernienia. Redaktor Aria Bendix wskazała, że w waszyngtońskiej pizzerii doszło do zamachu, bo Edgar Welch był przekonany, że przez uderzenie na lokal rozbije krąg pedofilski związany z Johnem Podestą i Hillary Clinton. Ze względu na specyfikę komunikatów QAnon nie ma praktycznej możliwości wskazania źródeł i miejsc w jakich się zaczynają rzeczywiście komunikaty dezinformacyjne. Znamienne, że łączą się one w mediach z Donaldem Trumpem i pokrywają się z przekazem, że Joe Biden podczas swojej prezydentury przywróci „neutralność sieci”. Innymi słowy w imię walki z teoriami spiskowymi „skrajnej prawicy” reprezentowanej przez sieciowych komunistów QAnon w ramach też różnych platform z Facebookiem włącznie doprowadzi do zwiększenia kontroli, co inni przeczytają. Tak samo w QAnon pojawiają się jako źródła akcji wymierzonych w szczepienia na koronawirusa.

Innymi słowy pedofilia, kwestie obowiązkowych szczepień, a także kontrola finansowa społeczeństwa jest łączona z tym jednym środowiskiem. Oznacza to nic innego, że kto uważa, że szczepionka na Covid nie nadaje się do użytku, ufa, że pedofile są zorganizowani, a system finansowy na świecie pozostawia za mało swobody ludziom - ten został okłamany przez QAnon i wciągnięty w „ich teorie spiskowe”.

Tym samym środek ciężkości ze spraw jakie stanowią esencję życia społeczeństw Zachodu, w tym również Polski, przesuwa się na walkę z między innymi faszyzmem (tak twierdzi na łamach "The New York Times" Katrin Bennhold w kontekście protestów przeciwko restrykcjami z powodu epidemii Covid w Düsseldorfie). Trwa akcja, jaka ośmiesza tych, co uważają inaczej i posiłkują się dowodami. QAnon używa się między innymi do operacji skierowanej we Francji przeciwko ruchowi Żółtych Kamizelek. W Polsce QAnon pojawia się głównie jako przedruki zagraniczne, łączenie prawicy ze spiskowcami, a także jako satyra na programy socjalne w rodzaju 500+.

Jacek Skrzypacz

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną