Czarnoskóry alfons doradza policji USA. Kim jest Andre Taylor, znany jako "Car Ulicy" za 150 tys. dolarów?

Na terenie Seattle w imię politycznej poprawności sutener zajął się opracowywaniem nowych standardów dla policji. Miasto przeznaczyło na jego honorarium sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów. Tyle dostał mężczyzna znany jako opiekun prostytutek. Tym sposobem mają być wypracowane standardy oraz rozwiązania dla służb mundurowych.
Andre Taylor, konsultant policji w Seattle, jest znany jako „Car ulicy”. Pojawił się w filmie dokumentalnym o jego życiu „Amerykański alfons” (American Pimp) jako Wspaniały Dre (Georgious Dre). Przez rok dostawał 12,5 tysiąca dolarów miesięcznie wedle treści umowy opublikowanej przez PubliCola. Zajął się prowadzeniem organizacji Nie Tym Razem (Not This Times). Dzięki niej zdobył sto tysięcy dolarów na wystąpienia w serii wystąpień „Rozmowy z Ulicami”.
Po śmierci George’a Floyda stał się jednym z jego gorących orędowników. Wedle redaktora Daniela Beekmana i Brendan Kiley finansowanie Taylora miało na celu uspokojeniu zamieszek. Ów jednak wykorzystywał swą pozycję do pozyskiwania środków na rzecz bojówkarzy. Miał on spore uznanie, bo w lokalnym środowisku był znany między innymi z tego, że jego brat Che Taylor został zastrzelony. Zarazem jednak krytykował okupowanie obszaru Wschodniej Dzielnicy Seattle. Tym samym wsparł burmistrza Jenny Durkan w dążenia do osłabienia sławnego CHOP. Pod tą nazwą funkcjonowała w ostatnich miesiącach część miasta opanowana przez demonstrantów.
Dwudziestego drugiego czerwca 2020 ogłosił, że „czuję, że nic więcej nie mogę zrobić teraz ponieważ prawdopodobnie przemoc będzie miała nadal miejsce”. Takie sformułowania nie przeszkodziły mu w nawiązaniu umowy i podpisania niespełna tydzień później dokumentu, w jakim twierdził wręcz coś przeciwnego. Do października 2020 cała sprawa stanowiła tajemnicę poliszynela. Okazało się bowiem, że władze uznały, że czarnoskóry alfons porozumie się z „ulicą”. Zdaniem burmistrza, „pełnił on wartościową rolę” w trakcie ustaleń.
Tym samym Black Lives Matters okazało się, że ma zupełnie inny wymiar - zmieniania relacji między władzą, a społeczeństwem. Burmistrz Taylor zapowiedziała, że przeznaczy sto milionów dolarów w ramach inwestycji w społeczność. Tym samym zapowiedziała działania na arenie służb publicznych. Zarazem również wskazała, że Inicjatywa 940, znana później jako CHOP (Capital Hill Occupied Protest) uzyskała decydujący wpływ na politykę miasta. Wskutek demonstracji szereg osób uzyskało dostęp do kształtowania tego, co się będzie działo z perspektywy czynnych marksistów przekonanych o konieczności działań w duchu rewolucji, czyli przewrotu tego, co istnieje.
Taylor trzydziestego maja 2020 stanowił serce demonstracji. Kierował nią. Znamienne, że tym samym stanowił opór wobec działań policji. Pominął zarazem ocenę w kategorii poszanowania prawa, jaka osoba stała się ikoną ruchu Black Lives Matters. Doprowadził do tego, że wskutek nacisków Inicjatywy 940 podjęte zostały działania na rzecz sprawdzenia śmierci w jakiej mieli udział policjanci. Tym samym podważył on sens istnienia wewnętrznych procedur, ustawodawstwa, a także działań w zakresie ustalenia, kto ma prawo do użycia siły w społeczeństwie.
Na łamach Fox News Taylor dowodził, że Horacy Lorenzo Anderson zginął z rąk policjantów, a nie miał związku z demonstracjami. Takie jednak działania wyrwane z kontekstu zniekształca sens działania służb. Pozwala na rozbijanie jedności społeczeństwa i zasiewanie obaw odnośnie jego stabilności. Wynajęty przez Seattle Taylor odsiedział pięć lat. Sam głosił na łamach YouTube, że „przybyłem z głębokiej ciemności”. Wedle redaktora Kima Smitha w aktach sądowych znalazły się jego związki z prostytucją nieletnich dziewcząt. Jedna z nich poroniła poczęte z nim dziecko. Obrońca Taylora Michael Kennedy utrzymywał, że Cheryl Davis działała na swą rękę i miała tylko jednego klienta od którego dostawała półtora tysiąca dolarów miesięcznie za dwie godziny pracy. Zdaniem jednak Davis, wraz z „Astin” oraz „Dominique” pracowały między innymi w Ceasers Palace oraz the Mirage. Takie jednak detale nie przeszkodziły, aby Taylor stał się postacią przed jaką postawiono powrót do normalności w mieście.
Cała ta historia ukazuje, że w Stanach Zjednoczonych pomimo upływu lat echo lat sześćdziesiątych XX wieku dalej jest żywe. Wypracowane wtedy rozwiązania są dalej powielane, a także stosowane do kształtowania obecnej sceny politycznej USA oraz lokalnej miast.
Jacek Skrzypacz
Źródło: prawy.pl