Rzecznik Praw Dziecka zostanie odwołany? Kto stoi za atakami?

Jako były asystent Rzecznika Praw Dziecka nie mogę nie podzielić się z państwem swoimi refleksjami związanymi ze zmasowanymi atakami jakich doświadcza aktualny Rzecznik Mikołaj Pawlak.
Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak naraził się środowiskom ponieważ miał odwagę powiedzieć kilka słów prawdy na temat promowania dewiacji seksualnych wśród polskich dzieci. Niemal natychmiast wyciągnięto przeciwko niemu ciężką artylerię w postaci zaangażowania przeciwko niemu zarówno mediów głównego ścieku jaki i polityków utożsamiających się z nimi. Władysław Frasyniuk za pośrednictwem TVNu pozwolił sobie nawet na odniesienia faszystowskie względem Pawlaka, który przypomnijmy jest urzędnikiem państwowym w randze ministra. Głos zabrała też naczelna skarbonka Polski w osobie Jurka Owsiaka, która ochoczo również łaja Rzecznika. Oczywiście już pojawiły się głosy, że Rzecznik powinien podać się do dymisji.
Skąd ja znam ten mechanizm działania? Znam z czasów kiedy byłem asystentem Rzeczniczka Praw Dziecka Ewy Sowińskiej, która na skutek postawy agresywnych środowisk, dziś atakujących zajadle Pawlaka podała się do dymisji.
Ewa Sowińska jako były poseł Ligi Polskich Rodzin, lekarz potępiający aborcję, matka sześciorga dzieci, nie ukrywająca swojego przywiązania do wartości katolickich i patriotycznych była mocno nie na rękę środowiskom lewicowym i liberalnym. Rzecznik Sowińska liczyła, że jej praca będzie miała charakter społecznikowski tymczasem bardzo szybko jej działalność postanowiono wykorzystać do brutalnej walki politycznej, z homo propagandą w tle. Sowińska zerwała współpracę z organizacjami, które współpracowały z Biurem Rzecznika za czasów jej poprzednika, a której w ramach swojej działalności uderzały w tradycyjny model rodziny, które zwalczały Kościół Katolicki. Niestety nie pozbyła ze podległego jej teraz Biura Rzecznika, ludzi na kierowniczych stanowiskach rodem z Unii Wolności, licząc że doceniają jej gest i będą względem niej lojalni. Stało się inaczej. Na Sowińską zastawiono pułapkę, której celem była jej kompromitacja z wykorzystaniem do tego celu mediów. Tak powstała historia wywiadu Sowińskiej dla tygodnika Wprost, który zręcznie wkręcił ją w aferę z Teletubisiami. Afera miała wykazać jej fanatyczne zacietrzewienie na odcinku niechęci wobec osób o homoseksualnych skłonnościach. Jakiekolwiek próby dementi do całej sprawy na nic się już zdały. Politycy PO twierdzili, że jeśli nie zrezygnuje sama, to zostanie odwołana przez Sejm mimo, że byłoby to niezgodne z konstytucją. Na coraz bardziej chamskie i prymitywne ataki pozwalał sobie TVN, którego ekipa nie zapowiedziana weszła do biura i próbowała nakłaniać Sowińską do udzielenia wywiadu podczas gdy ta była akurat w toalecie. Zmęczona atakami i nie przygotowana do toczenia politycznej walki na taką skalę, podała się do dymisji. A przecież, to ona jako pierwsza w publicznej debacie w Polsce podjęła się tematu problemu tzw. eurosieroctwa w Polsce, organizując międzynarodową konferencję na ten temat czy zajęła się sytuacją polskich dzieci i szkół na Litwie.
Po niej funkcje Rzecznika objął Marek Michalak, niby apolityczny działacz społeczny związany z inicjatywą Orderu Uśmiechu. W rzeczywistości Michalak nowe stanowisko zawdzięczał baronowi PO Zbigniewowi Chlebowskiemu, temu samemu który odegrał jedną z kluczowych niechlubnych ról w tzw. aferze jednorękich bandytów. Chlebowski sterował poczynaniami Michalaka. Michalak z Biura Rzecznika zrobił nieformalne biuro inicjatywy Orderu Uśmiechu, można byłoby na to przymknąć oko wszak inicjatywa sama w sobie miała szlachetne podłoże, gdyby nie fakt, że nadawane przez rzekomo dzieci odznaczenie dorosłym, którzy wyróżnili się zaangażowaniem na ich rzecz, zostało za czasów zarzadzania projektem przez Michalaka upolitycznione. Odznaczenie otrzymywali ludzie związani z PO. Michalak choć zapowiadał początkowo likwidacje części etatów w Biurze w ramach walki z biurokracją, zamiast trzech dotychczasowych etatów dyrektorskich zrobił ich pięć, pracę, którą wykonywałem ja jako asystent i sekretarz w jednym, wykonywały teraz trzy osoby. Zatrudnienie w Biurze jako doradca znalazła platformerska celebrytka Henryka Krzywonos, która do pracy nie przychodziła. Ten przytulny etacik był dla niej formą podziękowania ze strony PO za atak jaki przypuściła na władze Solidarności za jego powiązania z PiS na rocznicowym zjeździe tegoż związku.
Nowy Rzecznik skupił się przede wszystkim na działaniach promujących jego zasługi, a nie na pracy na rzecz dzieci. Ponieważ Michalak był człowiekiem PO i miał jedynie słuszne poglądy, więc przez dekadę uprzyjemniał życie sobie i swoim najbliższym za pieniądze podatnika. Był dla mediów nietykalny.
Mikołajowi Pawlakowi w światopoglądzie zdecydowanie bliżej do Sowińskiej niż Michalaka, więc obawiam się, że czekać go może podobna gehenna jaka stała się udziałem Sowińskiej na tym stanowisku. Deprawacja dzieci i młodzieży jest przecież jednym z głównych założeń działalności barbarzyńców spod znaku LGBT.
Arkadiusz Miksa
Źródło: redakcja