Polska policja masowo inwestuje w nowy sprzęt! Coś szykują?

0
0
/ źródło: flickr.com

Jak podaje motoryzacyjny portal interii.pl policja nadrabia wieloletnie zaległości w modernizacji sprzętu. W ostatnich kilku miesiącach ogłoszono przetargi na zakup ponad 600 radiowozów. Są wśród nich zarówno auta dla drogówki, vany dla służb patrolowych czy nieoznakowane pojazdy do pracy operacyjnej.

O wszystkim możemy się dowiedzieć dzięki przetargom jakie ogłaszają kolejne Komendy Wojewódzkie Policji. Kilka dni temu poznaliśmy wyniki przetargu na zakup 90 nieoznakowanych samochodów segmentu C realizowanego przez Komendę Wojewódzką Policji w Olsztynie. Nowe Toyoty Corolle w wersji Comfort trafić mają do jednostek w całym kraju i zastąpić najbardziej wyeksploatowane pojazdy. To jednak zaledwie ułamek z planowanych na ten rok zakupów. Jeśli uda się zrealizować wszystkie ogłoszone przetargi, policyjny park maszyn wzbogacić się może w najbliższym czasie o grubo ponad 600 samochodów! Co ciekawe nie chodzi wyłącznie o standardowe pojazdy dla drogówki, prewencji czy kryminalnych. Wśród przetargów znajdziemy też nietypowe, przynajmniej na pierwszy rzut oka, informacje dotyczące zakupu aut elektrycznych lub specjalistycznych. Przykładowo - w ubiegłym miesiącu Komenda Stołeczna Policji poinformowała o udzieleniu zamówienia na sześć nowych oznakowanych samochodów z napędem elektrycznym.

Wcześniej o postępowaniu dotyczącym zakupu czterech elektrycznych (również oznakowanych) radiowozów informowała np. policja z Wrocławia. Auta trafić mają na służbowy parking najpóźniej 30 listopada bieżącego roku. Na "ekologiczne" pojazdy stawiają też policjanci z Krakowa, gdzie przybyć ma 25 hybrydowych aut z nadwoziem kombi. Warto dodać, że lokalna policja eksploatuje już tego typu samochody. W barwach krakowskiej policji spotkać można np. hybrydowe Toyoty Auris w wersji kombi. Podobne pojazdy zobaczyć też można na Śląsku (Katowice) i Dolnym Śląsku (Wałbrzych). Warto przypomnieć, że jeszcze w lutym tego roku Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie ogłosiła przetarg na zakup "pojazdu specjalistycznego z platformą szturmową" wyposażoną w podnoszone pomosty. Pojazd służyć ma do działań antyterrorystycznych i ratownictwa. Dwie niezależne platformy posiadać mają "wysokość operacyjną" minimum 6 metrów. Dzięki temu szturmowcy lub ratownicy - będą mogli dostać się bezpośrednio na pokład samolotu czy do budynku. Specjalistyczny sprzęt trafić ma do Krakowa najpóźniej w połowie maja przyszłego roku.

Już w czerwcu informowaliśmy o zakupach jakie planuje Komenda Główna Policji. Wówczas chodziło o sprzęt wykorzystywany przez policjantów z wydziału prewencji. KGP znacząco dozbrajało policyjne oddziały prewencji. Na zakupy różnego rodzaju sprzętu, w którym dominuje ten wykorzystywany podczas demonstracji, Komenda Główna zamierza wydać 30 milionów złotych. Do oddziałów prewencji mają trafić między innymi specjalne samochody z armatkami wodnymi. Koszt ich zakupu to około 16,5 miliona złotych. Dodatkowo policję wzbogacą nowe ręczne i plecakowe miotacze pieprzu, zapasy mieszanki pieprzowej i granatniki jednostrzałowe – koszt tych urządzeń do 2 miliony złotych. Oprócz tego do funkcjonariuszy trafią nowe kaski o wartości 5 milionów, maski przeciwgazowe do hełmów za 2,5 miliona i tarcze ochronne za 1,7 miliona złotych. To wszystko uzupełni zakup zagłuszarek fal radiowych.

Każda tego typu inwestycja powinna cieszyć. W końcu policja wyposażona w odpowiedni sprzęt będzie skuteczniej dbała o bezpieczeństwo społeczeństwa. Mimo wszystko takie zakupy nie u wszystkich budzą radość. O ile w przypadku nowych samochodów służbowych nie ma zbyt wielu słów krytyki to zakupiony w czerwcu sprzęt dla oddziałów prewencji napotykał zdecydowanie częściej na słowa krytyki. Niektórzy z komentujących te doniesienia dopatrywali się w tym przygotowań do odpierania różnego rodzaju demonstracji. Działo się tak zapewne dlatego, że opublikowanie tych informacji zbiegło się w czasie z głośnymi wówczas protestami przedsiębiorców organizowanych przez ówczesnego kandydata na urząd prezydenta Pawła Tanajno. Wtedy to policjanci pod pretekstem zakazów zgromadzeń związanych z epidemią koronawirusa dokonali wielu zatrzymań wśród, których był między innymi sam organizator. Mimo wszystko jednak tego typu zakupy można chyba uznać za dobry ruch.

DZ

Źródło: interia.pl

Źródło: interia.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną