Przeciwnicy i zwolennicy Dudy demonstrowali przed Pałacem Prezydenckim dzień po wyborach

0
0
/ Fot. Jan Bodakowski

Nagrywam z Jakubem Perkowskim widea z komentarzami na temat bieżącej sytuacji politycznej. Z racji braku lokalu nagrywamy w plenerze. Dzień po wyborach postanowiliśmy nagrać komentarz na temat wyborów przed Pałacem Prezydenckim.

Kiedy dotarłem na Krakowskie Przedmieście, zobaczyłem, że młoda osoba siedzi (mając na odnóżach klapki ze skarpetami) przed pałacem i ma tabliczkę z ośmioma gwiazdkami, czyli programem antyPiS. Tabliczka głosiła według informacji, jakie osoba udzielała zaciekawionym turystom „je**ć PiS" więc może owa osoba domagała się seksu z PiS-em. Na widok mojej koszulki z napisem „Duda" (niezbędnej do komentowania wyniku wyborów), osoba pokazała mi palec ''f**k you'', może proponując mi relację seksualną.

Pomny na zagrożenia epidemiologiczne i modną po lewej stronie oryginalność w kwestiach płci i seksu wolałem nie reagować na propozycję. Tabliczka osoby z antyPiS zainspirowała mnie do napisania na kartce, że „Rafał wyżera cukier z solniczki" co jest moją odpowiedzią na „je**ć PiS".

Prócz osoby z antyPiS i mojej persony przed siedzibą prezydenta kręcili się też fotoreporterzy. Czekając na Jakuba, popozowałem im do zdjęć, stojąc w pobliżu osoby z antyPiS. Okazało się, dziennikarze przybyli udokumentować protest Obywateli RP przeciwko Dudzie.

Kiedy Jakub przyniósł krzesła i statyw okazało się, że ma ze sobą również baner wyborczy Dudy, więc, zamiast ponagrywać, usiedliśmy na krzesłach obok Obywateli i z uśmiechem trzymaliśmy baner prezydenta. Okazało się to strasznie atrakcyjne dla turystów, którzy zapragnęli sobie robić z banerem fotki niczym z misiem z Krupówek. Jak fotoreporterzy zobaczyli pozującą z nami radosną rodzinę, od razu zaczęli nam robić fotki.

Kiedy robiliśmy kolejne filmiki, zmieniając za każdym razem o kilka metrów naszą pozycję, by mieć coraz to nowe tło, w robieniu filmików zaczęły nam pomagać atrakcyjne niewiasty. Widać, że jako posiadacze koszulki z Dudą staliśmy się niezwykle atrakcyjni - kobietom podobno podoba się władza, a my z racji posiadania koszulki robiliśmy widać dobre wrażenie.

W czasie kiedy my robiliśmy filmiki, Obywatele usiłowali sprowokować policję, by ich spacyfikowała. Krzyczeli i bluzgali pod adresem policjantów. Wredni policjanci, zamiast spełnić ich oczekiwania, olewali aktywistów antyPiS i nie chcieli ich spacyfikować. Wreszcie Obywatele sfrustrowani tym, że są ignorowani, zwinęli swój gigantyczny transparent i poszli do domu.

Kiedy odchodziłem sprzed Pałacu Prezydenckiego, zajadając marchewkę (taki obiad dla cukrzyka), zaczepiła mnie niebrzydka młoda pani deklarująca się jako lesbijka, której przez godzinę udzielałem odpowiedzi na wszelkie dręczące ją pytania.

Między innymi wyjaśniłem jej, że jej obawa, że w Polsce dojdzie do wojny domowej, jest bezpodstawna, o czym może świadczyć to, że na protest przeciwko reelekcji Dudy w 2-milionowym mieście, w którym wygrał jego kontrkandydat, przyszło kilku etatowych aktywistów antyPiS, który protestują przeciwko PiS już non stop od pięciu lat.

W relacji portalu „Gazety Wyborczej" z pikiety Obywateli, choć z Jakubem nie zostaliśmy opisani, to znaleźliśmy się na kilku fotkach ilustrujących tekst. Widać nas też w fotorelacji agencji prasowej East News.

I tak szanowni czytelnicy wyglądają realia dramatycznych wydarzeń jakie są opisywane na łamach największych polskich mediów.

Jan Bodakowski

Źródło: Jan Bodakowski

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną