Pracownicy Planned Parenthood: był handel ciałami abortowanych dzieci!

W sieci pojawiło się szokujące nagranie, na którym pracownicy jednej z największych sieci klinik aborcyjnych Planned Parenthood przyznają pod przysięgą, że sprzedawali ciała abortowanych dzieci. Jest to fragment zeznań jakie pracownicy tej aborcyjnej korporacji składali w 2019 roku.
W opublikowanym nagraniu menadżerowie oraz dyrektorzy przyznają się do handlu ludzkimi organami. Oprócz tych nagrań do sieci wyciekły także podpisywane przez nich dokumenty. Zarejestrowane zeznania złożyły m.in. starsza dyrektor Planned Parenthood Gulf Coast ds. Dostępu do Aborcji Tram Nguyen, dyrektor medyczną organizacji dr Dorothy Furgerson, była dyrektor naczelna usług medycznych dr Deborah Nucatola.
Z nagrania wynika, że kierownictwo Planned Parenthood było w pełni świadome wszystkich procederów o których mówią zeznania. Co więcej dyrektor naczelna usług medycznych przyznaje, że dostosowywała sposób przeprowadzenia aborcji do tego, aby można było lepiej pozyskać szczątki zamordowanych dzieci. To jednak nie koniec obciążających klinikę dowodów. Na nagraniu wypowiada się także Mary Gatter - prezes Rady Medycznej Dyrektorów w Planned Parenthood Federation of America, która w 2017 roku negocjowała z udającycm zainteresowanego transakcją dziennikarzem, cenę za tkanki nienarodzonych dzieci. Kobieta przyznała, że zawarła porozumienie biznesowe z firmą do pobierania tkanek płodu ludzkiego Novogenix.
Dokumenty mające świadczyć o nielegalnym handlu Planned Parenthood dostępne są na stronie internetowej Center for Medical Progress. Jest to organizacja, która od wielu lat wzywa do zatrzymania aborcji w Stanach Zjednoczonych. Przedstawiciele tego podmiotu wielokrotnie ujawniali także szokujące nagrania z przeprowadzanych aborcji. Co ciekawe portal antyaborcyjny liveaction.org wskazuje, że otrzymywanie pieniędzy za „podarowane” części ciał nie jest w USA nielegalne jeżeli stanowi tylko rekompensatę za transport narządów, „przetwarzanie” i inne tego typu ponoszone koszty. „Planned Parenthood” nie robiło żadnej z tych rzeczy, ale pobierało pieniądze za dostarczanie innym podmiotom zbywalnych części ciał” – można przeczytać.
Kierownik Center for Medical Progress David Daleiden apeluje, aby wyciągnąć konsekwencję wobec działań tej sieci. – Okłamywali opinię publiczną i Kongres, ale teraz nie ma już żadnych wątpliwości, że Planned Parenthood sprzedawało części ciał płodów. Żywe dzieci w łonach matek i kobiety w ciąży traktowali jak pieniężne plony – powiedział.
Według danych to właśnie Planned Parenthood odpowiada za 1/3 aborcji przeprowadzanych w Stanach Zjednoczonych i jest największą organizacją tego typu w tym kraju. To właśnie sfabularyzowana biografia byłej dyrektorki jednej z placówek tej firmy okazała się filmowych hitem. „Unplanned” czyli „Nieplanowane” to film, który w USA, ale także i w Polsce bił rekordy popularności. Główna bohaterka w licznych wywiadach zdradzała kulisy funkcjonowania organizacji. Sama przeszła aborcję, ale o tym czym tak naprawdę jest uświadomiła sobie dopiero wtedy, kiedy brała udział w takim „zabiegu” i obserwowała jak 13 tygodniowe dziecko walczy narzędziami „lekarza”. Po tym doświadczeniu jej życie kompletnie się zmieniło i zaczęła uświadamiać sobie wiele ważnych rzeczy. Mówiąc o organizacji zaznacza, że przeraża ją to w jaki sposób opanowali media. - „Mówię ludziom, że aborcja zabiera ludzkie życie. Niewinne, niepowtarzalne ludzkie życie. I że aborcja rani kobiety. Że nie jest tym co o niej mówią. Możesz wymazać tę ciążę fizycznie, ale nigdy nie wymażesz jej ze swojej pamięci. Bo nie jesteśmy do tego zdolne jako kobiety i matki (…) Najbardziej przerażającą rzeczą było to, jak udało im się zinfiltrować media. Jak z ogromnym sukcesem sprzedali swoje kłamstwo społeczeństwu na masową skalę. Mogą powiedzieć cokolwiek i ludzie po prostu w to wierzą. To jest najbardziej przerażające - ludzie przestali myśleć samodzielnie, wierzą w jakiekolwiek punkty debaty, jakie są im narzucane” – powiedziałą Abby Johnson.
Nagranie z zeznaniami i dowodami:
DZ
Źródło: dorzeczy.pl
Źródło: dorzeczy.pl