Likwidacja państw rozpoczęta

Sytuacja na rynkach światowych i problem z koronawirusem coraz mocniej dotyka polityki międzynarodowej. Dzięki wprowadzeniu pandemii jest możliwe przyśpieszenie badań nad szczepionkami. Johnson & Johnson jak poinformował publicznie, że pracuje nad lekiem na koronawirusa wartość jego akcji zwiększyła się o osiem procent. Efektem tej sytuacji jest pojawienie się nowego zjawiska w polityce.
Zdaniem zastępcy prezydenta Instytutu Roosevelta Stephena Sterlinga obecnie rządy przekształcają się w firmy farmaceutyczne. Skutkiem tego doniesienia o produkcji respiratorów, uruchomienia testów na koronawirusa, czy liczbie uszytych maseczek zwiększają swe znaczenie. Zarazem kuriozum pozostaje fakt, że przykładowo w Polsce co trzeci Polak zaraził się w przychodni, czy szpitalu. Wedle oceny Sterlinga następuje obecnie przejmowanie medycyny przez rząd, co tłumaczy tym, że firmy prywatne przegrywają. Nie ma tu znaczenia, że opracowanie szczepionki trwa przeciętnie osiemnaście miesięcy, a próby naprawienia tego ustawami i działaniami biurokracji są skazane na klęskę. Koronawirus umacnia jednak rolę państwa w życiu człowieka.
Z tym, że następuje likwidacja tego, co uznawaliśmy do tej pory. Klasyczne państwo sprowadzone do roli pomocnika jest odsuwane na drugi plan. Ono dziś przekształca się w „gracza z pierwszej ligi”. Dla umocnienia tego procesu istotne będzie stworzenie gron eksperckich. Zdaniem dyrektora wykonawczego YIMBY Law Sonji Trauss „możemy oczekiwać, że publiczny szacunek dla ekspertyzy w publicznej służbie zdrowia i epidemii będzie przynajmniej częściowo przywrócony”.
Profesor MIT Ethan Zuckerman wskazuje, że następuje przekształcenie formy ustanawiania prawa. Amerykański Kongres przybiera formę wirtualną. Zjawisko takie powoduje, że Izba Reprezentantów odchodzi od fizycznego przebywania. Taki precedens ma daleko idące konsekwencje, bo uwidacznia, że nie ma potrzeby utrzymywania budynków skoro wystarczy tylko komputer z podłączeniem do Internetu. Zuckerman, chociaż tego nie nazywa po imieniu odwołuje się do koncepcji greckiego polis. Uważa, że wskutek wirtualizacji istnieje możliwość zwiększenia fizycznego uczestnictwa. Zauważa, że w przypadku Amerykanów od lat dwudziestych XX wieku nie wzrosła liczba przedstawicieli narodu w Kongresie. George Washington ukuł formułę jednego reprezentant na trzydzieści tysięcy osób, co w warunkach USA oznacza chęć włączenia siedemset siedemdziesięciu tysięcy osób.
Stany Zjednoczone posiłkują się ideą Ojców Założycieli, bo w tym kryje się ich państwowość. Takie myślenie przeciera jednak szlak do umasowanienia władzy w duchu demokratycznym, co powoduje, iż zjawiska myślenia grupowego ulegną nasileniu. Zwłaszcza, że profesor historii z Uniwersytetu Waszyngtońskiego Margaret O’Mara zauważa powrót socjalizmu do USA. Uciekanie się w ręce państwa w trakcie koronawirusa powoduje niebezpieczną sytuację. Przyjmuje się myślenie jakie stało za ekonomicznymi podwalinami systemu komunistycznego, co łączy się z odrzuceniem siły jednostki. Takie stanowisko potwierdza badacz w zakresie nauk politycznych Liliana Mason z Uniwersytetu Maryland. Uważa „Era Regana się skończyła. Szeroko akceptowalna idea, że rząd jest z natury zły po koronawirusie nie będzie miała miejsca”.
Profesor Uniwersytetu Harvarda Archon Fung sądzi, że po ustaniu epidemii będzie wśród ludzi trauma podobna do tej jaka nastąpiła po II wojnie światowej. Upatruje się w niej zmian koncepcji narodowej solidarności. „Koronawirus jest największym obecnie wyzwaniem dla ludzkości”. Z kolei marksistowska twórczyni filmów Astra Taylor zachwyca się obecną sytuacją, że postulaty Okupuj Wallstreet są teraz możliwe do spełnienia, bo nastąpi jej zdaniem równość w społeczeństwie, oczywiście podług socjalistycznych wzorów. Założyciel firmy analitycznej ORCAA uważa, że narodzi się nowy ruch polityczny „Okupuj Wallstreet 2.0”, co oznacza wprowadzenie do arterii życia społecznego marksizmu w bardziej skrajnym wydaniu niż do tej pory. Obok tego odżywa postulat głosowania przez Internet, promowany między innymi przez Joe Brothertona z Democracy Live. R Street Institute ustami swego wiceprezydenta Kiena Kosata twierdzi, że dojdzie między innymi do ustanowienia głosowania za pomocą listów jako normę społeczną.
Efektem tego państwa jako takie stracą rację bytu. Ulegną przejęciu za pomocą biurokracji. Rozwój znajdzie się w rękach planistów, co w połączeniu ze spłatami kredytów ukształtuje nową wizję globalizacji. Pewne bowiem jest, że hasło „Ameryka najpierw” Donalda Trumpa dziś ulega modyfikacji. Zarazem brak finansowania Światowej Organizacji Zdrowia ukazuje, iż dojdzie do przemiany w rozumieniu czym jest współpraca międzynarodowa. Utrzymanie się Unii Europejskiej w obecnym kształcie już nie jest rzeczą pewną. Tak samo, że Polska będzie taka sama, jak przed kryzysem.
Jacek Skrzypacz
Źródło: Jacek Skrzypacz