Technologie finansowe w natarciu, czyli jak m.in. dzięki kredytom przejmują nasze życie

Informacje uzyskane od Banków pozwalają na rekonstrukcje technologii finansowych. Pod hasłem fintech mają one wpływ na nasze portfele, a zarazem kształtują gospodarkę. Chociaż ich nie dostrzegamy codziennie to one decydują, jak się będą rozwijały kraje.
Opracowanie Viveka Kumara przy współudziale sieci Efma uwidacznia, że system bankowy od 2017 roku zmienia się. W języku finansistów trwa obecnie tak zwana faza Otwarcia X. Oznacza ona nic innego, jak „przeniesienie z produktu do doświadczenia, zasobów do danych, własności do dzielenia dostępu i budowanie lub kupowanie partnerstwa”. Pozornie te zwroty nie mają większego sensu. Oznaczają jednak tworzenie gospodarki wirtualnej nowego rządu. Te slogany oznaczają nie usprawnienia techniczne w zakresie obsługi klienta, ale modyfikacje samego systemu.
W uproszczeniu bankowość dnia dzisiejszego sprowadza się do operowania lichwą. Nalewanie z pustego i zyskiwanie tym sposobem kapitału stanowi codzienność. Nie ważne, czy się to nazywa kredytem konsumenckim, debetem, czy pełni rolę „produktu finansowego”. Język pozwala na kamuflowanie podobieństw i różnic jakie mają istotne znaczenie dla typowego klienta.
Początkowo motorem całego biznesu, przynajmniej w teorii, było operowanie kruszcami. Noty bankowe oznaczały pokrycie w złocie. Jednakże po Bretton Woods system ten uległ przemianie. Możliwość zaciągania kredytów, jakie spłacają następne pokolenia przerodziła się do poziomie ogólnoświatowej zarazy.
Otwarcie X kładzie nacisk na aspekt techniczny w kontekście przyśpieszenia całego systemu. Zwiększenie liczby transakcji ma korzystny wpływ dla statystyk. Kto sięga po raport finansowy nie ma już do czynienia z odniesienia do wartości ze świata chrześcijańskiego. Za to pojawia się nowomowa. Otwarcie X wedle swych założeń pozwoli na redukcje konkurencji między bankami. Celem zmian jest stworzenie systemu zależności, aby znikały różnice. Innymi słowy usługi finansowe służą temu, aby samoistnie rodził się jeden układ.
Dlatego pojawienie się bitcoin oraz kryptowalut budzi niesmak. Stanowi konkurencję technologiczną. U swych podstaw Open X oraz kopalnie wirtualnych pieniędzy łączą się z czarowaniem pieniędzy z powietrza. Dla niepoznaki wprowadzają one istnienie trzech ról dla bankowości. Nazywają je Dostawca, Agregator oraz Orkiestrator. Ten ostatni jest pojęciem informatycznym (orchestrator). Kryje się za nim łączenie różnych usług za pomocą jednego systemu, jak wskazuje Microsoft dotyczy to głównie kwestii użycia odpowiedniej oprawy graficznej. Tym samym to nic innego, jak nakładka na technologie jaka znajduje się pod spodem.
Ujednolicenie wymaga jednak również odpowiedniej dozy propagandy. Oznacza to nic innego, jak w najbliższych latach umocnienie się przekazu z treściami o płatnościach. Od strony technicznej będą one jednak zbliżały się do siebie, aż zatrą się faktyczne różnice między nimi. Orange Bank porozumiał się z Wirecard oraz Backbase. Wykorzystał również współpracę z Djingo oraz Frankfinance. Za pomocą infratruktury IBM Watson wprowadził on wirtualnego doradcę klienta. Innymi słowy bank mobilny za pomocą Frankfinance umożliwił dostęp do kredytów. Moneythor z kolei przekazał nic innego, jak sposób zarządzania pieniędzmi przez klienta.
Od strony praktycznej znaczy to tyle, że powstaje nowa marka, ale za nią kryją się już istniejące rozwiązania. Taki układ pozwala na rozbudowanie wręcz w nieskończoność tego, co już jest i stwarzanie pozorów, że system bankowy obejmuje wiele podmiotów. Technologie finansowe są dziś elementem nowej utopii budowanej za pomocą informatyki.
Agregacja, czy Dostawa to nic innego, jak dawanie kredytów. Związany z Credit Agricole Laurent Darmon twierdzi, że „tradycyjna bankowość musi progresywnie przesunąć się z pozycji ‘uniwersalnego banku’ na pozycje ‘uniwersalnego partnera’ aby wspierać klientów poza tylko produkty bankowe. W rzeczy samej , usługi serwisowe są krzyżówkami wędrówek konsumentów. Ta orientacja naprzód prowadzi do mniej widocznego banku”. Innymi słowy chodzi, aby ludzie byli coraz bardziej w rękach finansjery. Po co bowiem jest potrzebne wykraczanie poza „tradycyjne banki”? Szef bankowości konsumenckiej i Big Data w AI Technology Siew Choo Soh zauważa, że „to pozostaje istotne, aby piastujący stanowiska finansowe chcieli zmiany obrazu zaangażowania klienta”, dodaje, że za pomocą analiz komputerowych.
Zmiany określane jako Otwarte X to nic innego, jak dążenie do przejęcia naszego życia wizją pogoni za kredytami, jakie pozwalają nam na odnajdywanie szczęścia w codzienności. Za pomocą takich obrazków już nie ma pieniędzy, ale produkty. Po tym, jak klienci się utożsamią z nowomową nastanie nowa era - nie pieniędzy, lecz „marzeń”. Tym właśnie jest natarcie technologii finansowych - cyfrowym niewolnictwem.
Jacek Skrzypacz
Źródło: Jacek Skrzypacz