Szef rosyjskiego parlamentu twierdzi, że za holocaust odpowiada rzekomy polski antysemityzm

Każdego dnia rosyjscy politycy udowadniają, jak kompletnymi pajacami byli przedstawiciele wszelkich rusofilskich środowisk w Polsce. Na rosyjskim portalu dla Polaków „Sputnik" (od lat wspierającym wszelkie lewicowe patologie, szkalującym narodowców i Kościół katolicki) ukazał się artykuł „Rosja: Polska powinna przeprosić za antysemityzm w okresie przedwojennym".
W artykule tym jest zacytowana wypowiedź przewodniczącego Dumy Państwowej Wiaczesława Wołodina, który podczas otwarcia wiosennej sesji Dumy Państwowej stwierdził, że „w Polsce zabito największą część narodu żydowskiego w całej Europie. I jest to nieprzypadkowe [...], dlatego że właśnie w Polsce rozmieszczono setki obozów koncentracyjnych, obozów śmierci, gdzie konsekwentnie likwidowano Żydów, Słowian, jeńców wojennych innych narodowości. Pod wieloma względami sprzyjała temu atmosfera przedwojenna w Polsce i stanowisko władz tego kraju, które wzniecały antysemickie nastroje w społeczeństwie i tworzyły grunt pod późniejsze ludobójstwo, Holokaust. Za to obecne kierownictwo Polski powinno przeprosić Żydów i cały świat".
Rosyjski polityk po pierwsze ignoruje fakt, że II wojnę światową wywołały nazistowskie Niemcy i komunistyczna Rosja, i oba te kraje odpowiadają za zbrodnie nazistowskie i komunistyczne, w tym te popełnione na Polakach — Rosja sowiecka odpowiada za okupacje ponad połowy terytorium Polski, eksterminacje milionów Polaków na okupowanych terenach (zabitych od razu, lub w trakcie deportacji w głąb ZSRR). Ofiarami podobnych zbrodni padli też przedstawiciele innych okupowanych przez komunistyczną Rosję narodów, przed wojną, w jej trakcie, i po niej – między innymi Rosja komunistyczna w latach 1937-1938 dokonała rasistowskiego ludobójstwa Polaków w ramach ''Akcji Polskiej'' mordując tylko z przyczyn etnicznych 250.000 Polaków mieszkających w sowieckiej Rosji i wynaradawiając oraz skazując na zagładę 500.000 polskich dzieci.
Wbrew kłamstwom rosyjskiego polityka Polacy nie mają nic wspólnego z holocaustem. Holocaust był dziełem okupujących Polskę Niemców — Niemcy okupowali Polskę wbrew Polakom, Polacy nie kolaborowali z Niemcami, tylko z nimi walczyli. Niemcy dużą część niemieckich obozów zagłady zlokalizowali na terenach Polski z dwóch przyczyn. Po pierwsze, przez to, że Polacy byli tolerancyjni dla Żydów, najwięcej Żydów w Europie mieszkało na ziemiach polskich — Niemcy jako naród przedsiębiorcy uznali, że taniej jest mordować Żydów tam, gdzie mieszkali, niż transportować większość Żydów ich z miejsca zamieszkania na ziemiach Polskich do innego miejsca zagłady. Po drugie polska leży w środku Europy i dlatego najwygodniej dla Niemców było do niemieckich obozów zagłady zwozić Żydów z całej Europy. Opinia Polaków znajdujących się pod niemiecką okupacją dla Niemców nie miała znaczenia.
Totalną brednią rosyjskiego polityka jest teza o tym, że sanacja prowadziła antysemicką politykę, czym rozpropagowała antysemityzm wśród Polaków, i w wyniku rzekomej popularności antysemityzmu Polacy rzekomo byli pozytywnie nastawieni do istnienia obozów.
Po pierwsze Polacy nie wiedzieli o istnieniu obozów, bo Niemcy ich istnienie trzymali w tajemnicy. Kiedy polscy patrioci (między innymi tacy jak rotmistrz Pilecki) ustalili, co się dzieje w niemieckich obozach, to nikt im nie chciał wierzyć (ani Żydzi, ani zachód). Po drugie Polacy (którzy nie wiedzieli o istnieniu obozów) nie popierali ich istnienia. Po trzecie opinia Polaków na temat czegokolwiek nie była dla Niemców istotna. Po czwarte Polacy sprzeciwiali się represjom niemieckim wobec Żydów, i to najbardziej wśród narodów okupowanych przez Niemców – nigdzie indziej niż na ziemiach Polskich Niemcy nie wprowadzili kary śmierci za pomoc Żydom – tylko Polacy byli karani przez Niemców śmiercią za pomoc Żydom, bo tylko w Polsce pomoc dla Żydów była powszechna, przedstawiciele innych narodów nie pomagali tak masowo Żydom, jak Polacy więc nie było potrzeby ich karać.
Przed drugą wojną światową w Polsce rządziła dyktatura sanacyjna. Sanacja wbrew kłamstwom rosyjskiego polityka nie była antysemicka tylko filosemicka. Piłsudski i jego zwolennicy darzyli Żydów sympatią, a nienawidzili krytycznych wobec Żydów narodowców. W sanacyjnych więzieniach siedzieli krytyczni wobec Żydów narodowcy, a nie Żydzi. Żydzi popierali sanacje z racji na jej filosemityzm. Oskarżanie sanacji o filosemityzm jest absurdalne.
W czasie II wojny światowej populacja Polski zmniejszyła się o kilkanaście milionów. Miliony Polaków zostały zamordowane przez Niemców (oraz kolaborujących z nimi Ukraińców i Litwinów) oraz Rosjan (i kolaborujących z nimi Żydów). Nie ma więc słów, które mogłyby oddać jak zdegenerowanymi i podłymi postaciami są szkalujący Polskę rosyjscy politycy, które śmią szkalować Polską i Polaków, naród umęczony podczas wojny przez Niemców i Rosjan.
Choć w Niemczech i Austrii realnie denazyfikacji nie było, i setki tysięcy nazistowskich zbrodniarzy po wojnie robiło karier, to wyższość cywilizacyjna Niemców i Austriaków, polega na tym, że Niemcy i Austriacy nie gloryfikują swojej nazistowskiej przeszłości, tylko, się w swoich deklaracjach, od owej nazistowskiej przeszłości odcinają. Antypolscy rosyjscy politycy stoją na tak niskim poziomie rozwoju cywilizacyjnego, że gloryfikują komunistyczne zbrodnie, choć dziesiątki milionów Rosjan padło ich ofiarami i taka rosyjska gloryfikacja komunizmu jest przejawem totalnego zdegenerowania i zboczenia. Wyrażając swoją pogardę dla antypolskich rosyjskich polityków gloryfikujących komunizm i szkalujących Polskę oraz Polaków, nie możemy zapominać, że jest wielu przyzwoitych prawdziwych Rosjan (a nie bolszewickich bękartów), którzy potępiają zbrodnie komunizmu.
Jan Bodakowski
Źródło: JB