Żydokomuna w Polsce według księdza Trzeciaka

Dyskutując o relacjach Żydów z Polakami, warto zapoznać się z argumentami wszystkich stron sporu na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Warto konfrontować argumentacje środowiska „Gazety Wyborczej" z pismami z epoki, by wiedzieć, jak problem relacji Żydów z Polakami widzieli Polacy na co dzień stykający się w II RP z żywiołem żydowskim. Najgorsze jest zamykanie się w bańce informacyjnej, czy to narracji filosemickiej i antypolskiej, czy to narracji krytycznej wobec Żydów. Im więcej mamy informacji, tym bardziej pełny obraz sytuacji możemy zrekonstruować.
Jednym z najbardziej krytycznych wobec publicystów II RP był ksiądz Stanisław Trzeciak, dziś przez Żydów i lewicę uznawany za straszliwego antysemitę. Choć był już za życia uznawany za kontrowersyjnego publicystę, to nie da się ukryć, że jego poglądy były reprezentatywne dla wielu duchownych katolickich, katolików, narodowców, Polaków. Warto się zastanowić czemu Polacy mający na co dzień do czynienia z Żydami podzielało poglądy dziś określane mianem antysemickich – zazwyczaj jest tak, że wszystko ma jakąś przyczynę.
Według księdza Trzeciaka II RP Żydzi agitowali za komunizmem, dążyli do wywołania rewolucji komunistycznej. Rewolucji chciał też Bund (komunistyczna partia Żydów, dążąca do rewolucji na drodze przewrotu, zaangażowana w 1920 roku w kolaboracje z sowietami — Bund organizował spotkania wyborcze w żydowskich miejscach kultu), Żydowski Związek Robotniczy w Polsce Kombund część Kominternu. Farajnigte, Zjednoczenie Socjalistycznych Partii Robotniczych w Polsce, głosiło antypolskie hasła autonomii terytorialnej w ramach ZSRR, kolaborujące z sowietami w 1919 roku. Nie Zrzeszeni Socjaliści odeszli od PPS, bo PPS włączył się w walkę z bolszewikami. Poale Syjon (Praca Syjonu), syjoniści komuniści, chcieli autonomii Żydów i uznania jidisz za język urzędowy w Polsce.
Zdaniem księdza Trzeciaka w prywatnych rozmowach Żydzi odgrażali się, że zrobią z Polakami to samo, co zrobili z Rosjanami w ZSRR. W 1935 (jak podał „Ilustrowany Kurier Codzienny" z 17.03.1935) przed sądem okręgowym w Warszawie komisarz policji Lunderburski zeznał, że 98% aresztowanych za działalność komunistyczną to Żydzi. W 1935 na 4000 aresztowanych za komunistyczną działalność 90% stanowili Żydzi.
W opinii kontrowersyjnego duchownego Żydzi w II RP byli komunistyczną, sowiecką agenturą ZSRR w II RP. Polacy mogą podzielić los Rosjan zniewolonych przez Żydów. W 1935, jak podał „Wieczór Warszawski", Żyd przechrzta prowadził agitację komunistyczną jako zakonnik — policja zdemaskowała żydowskiego agenta komunistycznego ukrytego w klasztorze. W 1935 sąd we Lwowie skazał na 6 lat więzienia kandydata na rabina, który uprawiał komunistyczną propagandę i działał w partii komunistycznej. W 1936 w Warszawie złapano 500 Żydów komunistów podczas tajnego wiecu (pod przykrywką wycieczki) nad Wisłą na Bielanach oraz 126 Żydów podczas tajnego wiecu w ogrodzie Krasińskich nocą.
Jak twierdzi w swoich pracach kontrowersyjny duchowny, wielu bogatych Żydów wspierało komunizm. „Nowy Ład" z XI.1936 na str.16 opisał, jak żydowscy właściciele łuszczarni ryżu w Gdyni zmuszali robotników, by zapisywali się do komunistycznych związków zawodowych, brali udział w odczytach ku czci ZSRR i świętowali pierwszego Mają. „Mały Dziennik" z 24.08.1936 roku opisał aresztowanie Icka Peresa nauczyciela szkoły żydowskiej w Białymstoku za posiadanie komunistycznej propagandy. 20.10.1936 w lokalu biblioteki żydowskiej imienia Peretza znaleziono komunistyczną propagandę kolportowaną wśród robotników.
Ksiądz Trzeciak w swoich pracach głosił, że w 1937 roku 70% członków Polskiej Partii Komunistycznej i 85% członków Komunistycznego Związku Młodzieży było Żydami. W 1937 w Warszawie Żydów wśród skazanych za działalność komunistyczną było w styczniu 87,5%, lutym 77%, marcu 87,5%, kwietniu 91,25%, maju 95%, czerwcu 87,5%, lipcu 90%, sierpniu 100%, wrześniu 96%, październiku 95%, listopadzie 60% i grudniu 90%.
Według informacji podawanych przez duchownego w 1937, w Warszawie aresztowano 23 agitatorów komunistycznych samych Żydów i 11 żydowskich agitatorów komunistycznych w jadłodajni dla ubogich, odbył się proces komunistek Żydówek uczennic szkoły żeńskiej w Warszawie, które w kolportaż komunistycznej propagandy wciągały 9 i 11-letnie dziewczynki, w lwowskim gimnazjum aresztowano 20 uczniów Żydów z bardzo bogatych rodzin, w Lublinie za komunistyczną propagandę skazano dzieci wielu prominentnych Żydów. Podczas procesów Żydzi wzajemnie się bronili i nie chcieli ujawniać swoich mocodawców. W 1938 we Lwowie odbywał się proces komunistów, 10 z 11 było Żydami. Komuniści organizowali w żydowskich miejscach kultu antypolską agitację. W 1938 roku 73% skazanych w Warszawie za działalność komunistyczną było Żydami. Na prowincji komunistami byli sami Żydzi (niezależnie czy bogaci, czy biedni) wrogo nastawieni do Polski i Polaków.
W opinii kontrowersyjnego duchownego „pasożytnicze i wywrotowe plemię żydowskie, ziejące nienawiścią do wszystkiego, co narodowe i polskie, pragnące ta Polskę zniszczyć, zaprowadzić ustrój komunistyczny i zawisłość od Moskwy".
Kontrowersyjny duchowny głosił, że Żydzi poprzez powszechne, laickie i państwowe szkolnictwo demoralizowali polskie dzieci (Związek Nauczycielski był komunistyczną agenturą ZSRR, wśród jego członków 3000 było Żydami, w jego kierownictwie było 134 Żydów). Żydzi kaptowali uczniów do organizacji komunistycznych i agitowali za komunizmem.
Warto też dodać, że żydokomuna była podległa ZSRR, a dziś Władymir Putin (gloryfikowany przez część prawicowców w Polsce) uważa sowiecką przeszłość za coś, z czego współczesna Rosja jest dumna, za część rosyjskiej tożsamości.
Jan Bodakowski
Źródło: JB