Uwolniono 300 osób z muzułmańskich kajdan

0
0
/

W Nigerii na terenie muzułmańskiej szkoły przetrzymywano uczniów w kajdanach. Wedle ustaleń Reuters w Kadunie policja poinformowała o uwolnieniu ponad trzystu osób. Wedle doniesień władz były bite i znęcano się nad nimi. Na ich ciałach znajdowały się blizny. Najmłodsi z nich mieli pięć lat. Wśród uwolnionych znaleźli się chłopcy oraz mężczyźni. Sporą rzeszę wśród przetrzymywanych stanowili starsi nastolatkowe. Dla uniemożliwienia ucieczki ofiary posiadały skrępowane kostki, część miała łańcuchy na nogach. Chłopcu nosili ślady od bicza na plecach.

Policja ustaliła, że dzieci przywożono z Ghany, Mali oraz Burkina Faso. Niektórzy zostali przywiezieni tutaj przez rodziców ufających w muzułmański system szkolnictwa. Uważali, że tutaj dzięki kontaktowi z islamem zostaną naprowadzi na “dobrą drogę”. Policjant Ali Janga zauważył: “Zebrano tutaj dzieci z całego kraju (…) One były używane, zdehumanizowane, możecie samo to zobaczyć”. Rzecznik policji w Kadunie poinformował, że wykładające tutaj islam osoby zostały zatrzymane. Dodał, że rząd dostarczył już jedzenie dla ofiar nad którymi oprócz bicia, głodzenia znęcano się również seksualnie.

Wskutek zaznanych doświadczeń jedna z ofiar Hassan Yusuf rzekł: “Mój styl życia uległ zmianie. Stałem się Chrześcijaninem. Opuściłem islamski sposób życia”. Jego symbolem stały się napis: “Centrum Studiów Islamu Imama Ahmuda Bun Hambala” przy bramie, nieopodal ogrodzenia z drutu kolczastego. Problem z islamską szkołą, czyli Almajiri, wyszedł między innymi z zakazu spotykania się rodzin z dziećmi o czym poinformował wujek jednej z ofiar, Hassan Mohammed podczas wypowiedzi dla Reuters. Nawet muzułmański prezydent Muhammadu Buhari rozważa zamknięcie sieci szkół muzułmańskich ze względu na warunki jakie w nich panują. Wedle profesora Ishaa Akintoli, związanego z Muzułmańskimi Prawami Mającymi Znaczenie (MURIC) w tego rodzaju placówkach uczy się dziesięć milionów dzieci. Ów przedstawiciel nigeryjskiej organizacji praw człowieka zauważył, że problem w nich stanowią warunki panujące w budynkach, a także poziom prezentowany przez wykładowców. Jednym z jego przejawów jest między zmuszanie podopiecznych do żebrania w trakcie zajęć.

Kaduna liczy sobie około sześciu milionów osób. Tyle rząd podał w oficjalnych danych za 2006 rok. Znajduje się on w północnym centrum Nigerii. Tworzy go blisko sześćdziesiąt trzy grupy etniczne takie hak Bajju, Takad, Gwond, Adara, Ham, Atjab, Gbagyi oraz inni. Wśród zasobów mineralnych wyróżnia się złoto, szafiry, akwamaryna, a jeśli chodzi o towary jest to rejon rolniczy nastawiony na hodowle zwierząt i bawełny. 17 marca 2016 zamieszkujący Kadunę chrześcijanie protestowali przeciwko prześladowaniom. Miejscowy włodarz Mallam Nasiru El-Rudai nakazał wyburzenie budynków przez nich zajmowanych, w tym kościołów.

Prześladowania nie ustawały, a wręcz narastały w ciągu lat. Odkąd El-Rufai wrócił z Mekki wzmacniał miejsca modlitwy muzułmanów. W tak korzystnych warunkach szkolnictwo zgodne z regułami islamu wzrastało, chociaż dla samych muzułmanów budzi ono wątpliwości.

Cytowane wyżej świadectwo Hassana Yasufa łączy się z niebywałą odwagą młodzieńca. W Nigerii policje obyczajowe islamu poszukują niepokornych. Boko Haram w lutym 2014 wymordowało sto sześć osób, z naciskiem na chłopców w Borno. Z kolei w kwietniu 2018 w katolickim kościele w Benue policjanci obyczajowi z Fulani zabili dwójkę księży oraz siedemnastu wiernych zebranych na Mszy. Kościoły chrześcijańskie są prześladowane przez grupy przestępcze. Setki wierzących w Chrystusa doświadczyli tutaj zrównania z ziemią ich wiosek oraz kościołów. O ile na południu kraju Chrześcijanie cieszą się z swobody wyznania o tyle w centrum oraz północy ich życie kształtuje przemoc i kradzieże mienia. Za wiarę giną. Tak samo za samą deklaracje Hassan Yasufa może wkrótce zginąć za odejście od islamu.

W świetle tej sytuacji nie jest dziwne, że przemoc również wkracza do szkół kierowanych przez muzułmanów. W maju 2019 w Kadunie uwolniono pastora z rąk porywaczy. Żądali za to pięćdziesiąt pięć tysięcy dolarów, a gdy rodzina nie wypłacała tych pieniędzy znęcali się nad swą ofiarą przez przypalania i bicie. Jest to jeden z szeregu odnotowanych przypadków ukazujących, jak przemoc kształtuje życie nie tylko w Kadunie, lecz w całym kraju.

Jacek Skrzypacz

 

 

Źródło: Jacek Skrzypacz

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną