AntyPiS wściekły z powodu uznania kombatantów AK dla Zofii Klepackiej. Czy prawdą są szokujące fakty z życiorysu rzecznika związku AK, który potępił decyzje kombatantów?

Decyzja warszawskich kombatantów AK o uhonorowaniu Zofii Klepackiej spotkała się z wściekłością mediów kierowanych do antyPiSu. Decyzję kombatantów skrytykował też „Tadeusz Filipkowski, rzecznik Światowego Związku Żołnierzy AK".
Na portalu „Na temat" ukazał się artykuł „To już jest kuriozum. Klepacka dostała wyróżnienie od AK wbrew woli zarządu głównego związku" autorstwa Adama Nowińskiego, w którym lewicowy portal nie kryje oburzenia z powodu uhonorowania windsurferki Zofii Klepackiej tytułem honorowego członka Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Według lewicowego portalu Zofia Klepacka tytuł otrzymała „oficjalnie za zasługi sportowe i patriotyzm, nieoficjalnie chodzi o homofobiczne wypowiedzi pod adresem LGBT".
Według lewicowego portalu Zofia Klepacka tytuł otrzymała „wbrew woli zarządu samego związku [...] bezprawnie. Oddział związku Warszawa-Wschód przyznał go bowiem bez zgody zarządu głównego".
Uhonorowanie Zofii Klepackiej zbulwersowało też lewicowy portal „Oko press", czego wyrazem jest artykuł „Związek Żołnierzy AK: honorowe członkostwo dla Klepackiej jest nieważne. To samowola jednego człowieka" autorstwa Magdaleny Chrzczonowicz.
Uhonorowanie Zofii Klepckiej żenująco przykrą sytuacją nazwał „Tadeusz Filipkowski, rzecznik Światowego Związku Żołnierzy AK".
Usiłowałem znaleźć w internecie informacje, kim jest „Tadeusz Filipkowski, rzecznik Światowego Związku Żołnierzy AK". Na stronie http://blogmedia24.pl/node/59714 znalazłem artykuł, nie wiem na ile wiarygodny, dotyczący rzecznika krytykującego Zofię Klepacką „Kim Pan jest naprawdę Panie Filipkowski rzeczniku ŚZŻAK" autorstwa użytkownika TezPolonus pochodzący z 2012 roku. Oskarżenia stawiane przez autora tekstu wobec Tadeusza Filipkowskiego muszą być wyjaśnione.
Według zarzutów zawartych w tym artykule Tadeusz Filipkowski bronił przed oskarżeniami o współprace z SB gen. Ścibor-Rylskiego, potępiał krytykę Rosji za zamach w Smoleńsku, potępiał Marsz Niepodległości, bezpodstawnie przypisywał sobie pokrewieństwo z Tadeuszem Zawadzkim „Zośką".
Autor artykułu na „Blog Media 24" stwierdził, co wymaga wyjaśnienia, że Tadeusz Filipkowski w „w czasie wojny 1943-1944, (...) miał 11 i 12 lat (...) od marca 1945 jest członkiem ZHP (był i wówczas to było czerwone harcerstwo (...) dowodzone przez takich jak Kuroń poddane konsomolskim wpływom ZMP), (...) od 1948-1956 działał w ZMP, od 1950 pracował w Prezydium Rady Ministrów ówczesnego rządu, który mordował Polskich Patriotów nie chcących budować komunizmu w Polsce, od roku 1968 - a właściwie po marcu 1968 - do samego jej końca samorozwiązania w styczniu 1990 należał do PZPR i nigdy z tej partii nie wystąpił. (...) od 1956 jest oficerem rezerwy LWP, a we wrześniu 1978 dostał awans na kapitana LWP (....), w stanie wojennym w 1982 po zdelegalizowaniu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (SDP) pod nadzorem WRON i SB powstało nowe stowarzyszenie popierające stan wojenny i juntę Jaruzelskiego/Kiszczaka o nazwie Stowarzyszenie Dziennikarzy PRL (SDPRL), które zagarnęło majątek SDP i do którego to SDPRL wstąpił p. T. Filipkowski i był tam nawet członkiem głównej komisji rewizyjnej 1983-1986".
Autor artykułu zarzuca w swoim tekście, że „od 1984 roku do listopada 1989 był jednym z filarów pro-PZPR i pro-WRON piśmidła „Odrodzenie" będącego głównym organem Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego (PRON). (...). W tymże „Odrodzeniu" p. T. Filipkowski pisał dziesiątki artykułów. W piśmidle tym występował zawsze jako rzecznik PRL-owskiej wizji historii, propagandysta PRON z rodowodem PZPR i zawsze usprawiedliwiał władzę".
Jeżeli zarzuty zawarte w artykule z portalu „blog media 24" by się potwierdziły, to atak na Zofie Klepacką z tej strony by nie dziwił. I jednocześnie ukazywał kto kryje się na szczytach władz organizacji kombatanckich.
Jan Bodakowski
Źródło: JB