Bananowe dno i absurdy Gretkowskiej

Czy Muzeum Narodowe jest miejscem promocji bananów i jeszcze niezasłużonych artystów? Czy może znacznie lepszym miejscem do tego są wystawy sztuki współczesnej lub inne tego typy wernisaże? Po całej akcji usunięcia prac artystek Kozyry i Natalii LL, wiele osób z tak zwanych środowisk postępowych wpadło w szał i ogłosiło protest bananowy przed Muzeum Narodowym.
W jakie tony wpada Gretkowska?
- Patriarchalne dziady wyrzuciły z Muzeum Narodowego prace dwóch artystek: Kozyry i Natalii LL. Bo kobiety i nieprzyzwoite. Kobiety są zawsze pierwszym chłopcem do bicia przez patriarchalne dziady. Chyba, że przebrani w sutanny mogą gwałcić chłopców, co nazywa się pedofilską posługą kościelną —napisała Gretkowska na Facebooku.
- Paradoksalnie, jak to w naszej historii, symbolem buntu polskiej inteligencji stała się teraz „kobieta biorąca w usta” zdjęta z wystawy przez Dziady patriarchalne — napisała też feministka.
Nie obyło się też bez wyświechtanego już i niezbyt trafionego argumentu pedofilii w polskim kościele.
Źródło: wdolnymslasku.com / Facebook