Tylko 6 ogólnopolskich komitetów w wyborach do europarlamentu

Wybory do europarlamentu zapowiadają się naprawdę ciekawie. O głosy lewicowców będą walczyć trzy listy: Koalicja Europejska (PO, PSL, SLD, Nowoczesna, Zieloni), Lewica Razem (Razem, Unia Pracy, Ruch Sprawiedliwości Społecznej), Wiosna. Dotychczasowe działania polityków Koalicji Europejskiej wskazują, że bliskie są im wskazania Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, czyli wysokie podatki i ograniczenie transferów socjalnych. Ekstremistyczna Lewica Razem chcą łączyć wysokie podatki, transfery socjalne i rewolucję obyczajową. A Wiosna to głównie postulaty rewolucji obyczajowej.
O elektorat patriotyczny zawalczy, we wszystkich okręgach, dominujący na scenie politycznej PiS który, choć nazywa się prawicą, jest partią lewicy, która jako pierwsza w Polsce buduje państwo opiekuńcze. Lewicowość PiS wyraża się też w niechęci do wolnego rynku. Przejawem schizofrenii politycznej albo zakłamania PiS jest stosunek tej partii do spraw interesu narodowego i kwestii bio etycznych – PiS jedno mówi, a drugie robi, z jednej strony deklaruje przywiązanie do wartości konserwatywnych, a z drugie blokuje zakaz aborcji, promuje pro gejowskich polityków, z jednej strony mówi o godności Polski, z drugiej spełnia wszystkie antypolskie żądania Żydów. Wyborcy PiS albo tego nie widzą, albo im to nie przeszkadza.
Do elektoratu patriotycznego adresowana jest też oferta Kukza. Którego politycy mają poglądy od sasa do lasa. Klub Kukiz w sejmie zgłaszał bardzo rozsądne propozycje wolnorynkowe. Niestety środowisko Kukiz głosi niezwykle szkodliwe idee jednomandatowych okręgów wyborczych, apartyjności, a lider tego ugrupowania wyskakuje z głupimi opiniami (szkaluje „Burego” i „Ognia”, krytykuje walkę z aborcją, jest przeciwny likwidacji sowieckich pomników w Polsce). Na listach Kukiza znalazł Marek Jurek i działaczka śląskiej partii, której organizacja nie wyklucza odłączenia się Śląska od Polski. W europarlamencie Kukiz chce być w koalicji z włoskim Ruchem Pięciu Gwiazd, który odrzuca konserwatywne wartości i chorwackim Żywym Murem, który chce laicyzacji Chorwacji, zerwania konkordatu, legalizacji marihuany.
Klęską okazała się inicjatywa Polska Fair Play Bezpartyjnych Samorządowców (czyli byłych polityków PO) i Roberta Gwiazdowskiego. Może to budzić zdziwienie. Bezpartyjni Samorządowcy odnieśli sukces w wyborach samorządowych, widać było, że inicjatywa miała na starcie kasę. Lista zarejestrowała się tylko w kilku okręgach i nie będzie startowała w całym kraju. Polska Fair Play była kopią Kukiza i widać, że wyborcy uznali, że wolą oryginalnego Kukiza niż jego kopie. Pewnie dziś Gwiazdowski i Bezpartyjni Samorządowcy plują sobie w brodę, że nie zawiązali sojuszu z Kukziem, na którego plecach niewątpliwie weszliby do europarlamentu.
Klęską okazała się też inicjatywa byłych europosłów, których do Parlamentu Europejskiego wprowadził Korwin, czyli Żółtka i Marusika, i którzy pokłócili się z Korwinem. Komitet wystawił listy w dwu okręgach. Widać, że wyborcy prawicy uznali, że zjednoczenie wszystkich naszych prawicowych oryginałów na jednej liście, to o wiele lepszy pomysł niż rozbijanie głosów na kolej na identyczne listy.
Przed II wojną światową polska prawica zdominowana była przez ruch narodowy ze swej natury demokratyczny (narodowi radykałowie wywodzący się z monarchizmu, czyli idee krytycznej wobec nacjonalizmu, choć byli przedstawicielami warszawskiej inteligencji, byli nieliczni). Narodowcy byli demokratami, bo Polski nie da się zmienić odgórnie, można ją zmienić tylko z woli narodu. Tylko takie oddolne zmiany są trwałe i niepodatne na grożenie ze strony lewicy.
Jan Bodakowski
Źródło: JB