Jessica nie zostawiaj mnie

0
0
fot. Michał Miłosz
fot. Michał Miłosz /

Jessica nie zostawiaj mnie! Czyli o kondycji młodych mężczyzn w Polsce.

Jakość współczesnych samców w Polsce niebezpiecznie zbliża się do poziomu „jakoś” (to będzie), czyli podstawowego hasła naszych powstańców narodowych. I zawsze jakoś to było.

Widzę ostatnio nadmiar facetów, którzy u schyłku PRL-u gdyby im matka nie donosiła żarcia do pokoju, to zdechliby z głodu w mieszkaniu, bo baliby się wyjść na ulicę (bo milicja, bo punki, bo skinheadzi, albo tak jak w moim przypadku chodzenia przez cztery lata do liceum – niedopici, wieloletni kiblujący uczniowie umieszczonego naprzeciwko Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Zduńskiej Woli). Dziś widziałem bęcwała (bo trudno go inaczej nazwać) w wieku lat na oko 19-22, który stojąc rozkraczony pomiędzy dwoma kamieniami na ścieżce wokół Morskiego Oka krzyczał z płaczem w głosie „Jessica nie zostawiaj mnie tak”. Akurat przechodząc obok z lekka wkurzonej, naprawdę atrakcyjnej, też około 19-letniej posiadaczki tego nieszczęścia stwierdziłem krótko „Powinna go pani uśpić, ale w humanitarny sposób. A potem się umówić ze mną”. Przerażające było to, że w oczach dziewczyny widziałem… wdzięczność za podsunięte jej proste i logiczne rozwiązanie. Eliminujące z jej życia życiowego niedojdę level ekspert. Patrząc na to, co wychodzi z podstawówek i gimnazjów, a potem liceów można stwierdzić, że jakość polskich mężczyzn równa ku normie we Wspólnotach Europejskich. Ani taki dziewczyny nie obroni (bo mógłby sam oberwać), ani przed bandytą nie ucieknie (bo mu się loki rozwieją i buty stracą ten męski obcas), ani nawet głupiego stołu nie ustawi na imprezę. To kolejna historia autentyczna – stado „technicznych” (4 i 5 rok Politechniki Warszawskiej) poprosiło na Facebooku, żeby… ktoś im ustawił stoły na imprezę, bo… oni nie umieją! Na szczęście ich dziewczyny miały więcej cochones i same to zrobiły. Tak więc chcę ścigania lekarzy rozdających zwolnienia lekarskie z WF męskim c… dziewczynkom przez prokuraturę, bo to wielka szkodliwość społeczna i przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej, żeby wyrwać tych młodych „mężczyzn” spod opieki ich samotnie wychowujących mamusiek. I nawet jeśli dwudziestu rocznie się powiesi, to reszta się nauczy. Więc dla społeczeństwa tylko zysk.

Michał Miłosz

 

Źródło: felieton

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną