Wśród skarbów księdza kard. Stanisława Dziwisza znalazł się pęk włosów św. Jana Pawła II, ampułka z krwią papieża, chusteczka, różaniec, notatki osobiste. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że na dnie skrzyni leżał też ornat poplamiony krwią w dniu zamachu oraz... taśmy filmowe.

Nagrania realizowane amatorską kamerą w latach 90. XX wieku posłużyły do nakręcenia filmu dokumentalnego. Apartament w maju wszedł na ekrany kin w Polsce. W filmie znalazły się nie publikowane dotąd zapisy wideo prywatnych chwil św. Jana Pawła II. Pochodzą one z lat 1991-2004 i powstały podczas wakacji, które Ojciec Święty spędzał w jednej z alpejskich wiosek.

Ukazują one Papieża-Polaka w intymnych chwilach, prywatnie - gdy odpoczywa, spotyka się z innymi przy obiedzie, rozmawia z napotkanymi ludźmi na szlaku, świętuje. Te zdjęcia przeplatane są opowieściami i wspomnieniami tych, którzy spędzali wakacje z Papieżem lub byli wtedy blisko niego, m.in. ks. kard. Stanisława Dziwisza, ówczesnego sekretarza i przyjaciela Ojca Świętego, Arturo Mari - osobistego fotografa Jana Pawła II czy ochroniarza Egildo Biocca. Z dokumentalnych zdjęć i wspomnień powstał niezwykły obraz św. Jana Pawła II, który nawet prywatnie, w chwilach wytchnienia, żył dla Boga i ludzi.

Dokument zrealizował Maciej Czajkowski, dziennikarz i producent filmowy, który przez wiele lat pracował w BBC (obecnie dla TVP), zdobywca nominacji do Oscara w kategorii „film krótkometrażowy”.

Niestety, film nie cieszy się wyraźnym zainteresowaniem. Może dlatego, że twórcy słynnego „Świadectwa” tym razem zaryzykowali pójście na zupełną łatwiznę. Wynajęli do tego przedsięwzięcia dziennikarza, uważanego w kręgach katolickich za postać „określonej opcji ideowej”. Piotr Kraśko, który jest narratorem, miał, oprócz – co oczywiste – ks. kard. Stanisława Dziwisza, stać się „twarzą” filmu.

Unikalne zdjęcia, do których sięgać będą kolejne pokolenia „po JP2”, zostały nieco przyćmione przez słynnego prezentera telewizyjnych „Wiadomości”. A szkoda...

Tymczasem wciąż trudno mówić, o tym, co sekretarz Jana Pawła II ma jeszcze w swojej szafie. Wiadomo, że informacjami tymi dzieli się niechętnie i raczej skrzętnie ks. kard. Stanisław Dziwisz dobiera przyszłych właścicieli relikwii. Stara się z drugiej strony jak najlepiej przekazać całemu światu testament św. Jana Pawła a wraz z nim przesłanie zawarte w nauczaniu Największego z rodu Słowian.

Słusznie lub nie, ale wydaje się, że największą przeszkodą w realizacji tego zadania jest ludzka chęć do szybkiego odkrycia tajemnicy świętości Jana Pawła II. Tymczasem do tego potrzeba ogromnej ilości czasu, cierpliwości i oczywiście – dla największych niedowiarków – namacalnych dowodów.

Michał Polak

fot. mat. prasowe

tekst ukazał się w czerwcowym numerze Moja Rodzina

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.