"Muszę się zatrzymać i zastanowić", aby zdecydować "czy powinienem nadal kierować rządem, czy też powinienem zrezygnować z tego zaszczytu", napisał w liście opublikowanym na X, dawniej Twitterze, dodając, że ogłosi swoją decyzję w poniedziałek i do tego czasu zawiesi swój harmonogram.

Sąd w Madrycie poinformował wcześniej w środę, że "wszczął dochodzenie w sprawie Begony Gomez w związku z domniemanym przestępstwem handlu wpływami i korupcji" w odpowiedzi na skargę Manos Limpias (Czyste Ręce), antykorupcyjnej grupy nacisku, której lider jest powiązany ze skrajną prawicą.

Krótkie oświadczenie sądu pojawiło się kilka godzin po tym, jak internetowy serwis informacyjny El Confidencial poinformował, że śledczy badają powiązania Gomeza z kilkoma prywatnymi firmami, które otrzymały rządowe fundusze lub wygrały publiczne kontrakty.

Strona podała, że dochodzenie było związane z domniemanymi powiązaniami Gomeza - który nie zajmuje stanowiska publicznego i utrzymuje niski profil - z hiszpańską grupą turystyczną Globalia, która jest właścicielem Air Europa.

Poinformowano, że dwukrotnie spotkała się z Javierem Hidalgo, ówczesnym dyrektorem generalnym Globalii, gdy przewoźnik prowadził rozmowy z rządem w celu uzyskania ogromnego dofinansowania po tym, jak został poważnie dotknięty spadkiem ruchu lotniczego z powodu kryzysu Covid-19.

Socjalistyczny premier Sanchez stwierdził w swoim liście, że skarga była oparta na "nieistniejących" faktach i była częścią kampanii "nękania" jego żony prowadzonej przez "ultrakonserwatywne" media i wspieranej przez konserwatywną i skrajnie prawicową opozycję.

"Nie jestem naiwny. Jestem świadomy, że wnoszą oskarżenia przeciwko Begonie, nie dlatego, że zrobiła coś nielegalnego, ponieważ doskonale wiedzą, że to nieprawda, ale dlatego, że jest moją żoną" - dodał.