Kiedy rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

0
0
0
/

Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to z pewnością również czas dla rodziny. Niemalże wszyscy rodzice zabierają ze sobą dzieci i podążają w tym dniu na cmentarze. To dobra okazja do pokazania bliższej i dalszej rodzinie, jak wyrosły nasze pociechy. Jedni wspominają bliskich zmarłych, inni modlą się nad ich grobami. Tak czy inaczej jest to czas spotkania z rodziną i zapalania zniczy, światła pamięci. Jednak dla kilkuletniego dziecka to przede wszystkim okazja do spotkania ze śmiercią. Ale czy na pewno? Bo czym dla kilkuletniego dziecka jest śmierć?


Zrozumieć śmierć…

 

Psychologowie w większości zgodnie twierdzą, że dziecko do piątego roku życia nie jest w stanie zrozumieć śmierci. Nie pojmuje, czym ona jest i jakie wiążą się z nią konsekwencje. Małe dzieci nie rozumieją, że człowiek odchodzi i już nigdy go nie zobaczymy. Jest to dla nich zbyt abstrakcyjne. Dlatego niektórzy specjaliści twierdzą, że nie powinno się mówić dziecku o śmierci, jeśli ono nie zacznie samo się nią interesować. I oczywiście należy się z tym zgodzić. Przecież nie chodzi o to, żeby dziecko przestraszyć lub spowodować w nim jakąś traumę. Jednak sześciolatek już zaczyna pytać o zjawisko śmierci. I wtedy trzeba mu udzielić odpowiedzi. Ale jakiej?

 

Miejsce pamięci

 

Podobnie na temat rozmowy o śmierci mówią pedagodzy. Oni jednak akcent kładą bardziej na edukację niż psychologię. Dwulatek już potrafi przestrzegać ustalonych przez rodziców bądź opiekunów prostych zasad. Trzylatek wie, że nie wchodzi się na pomniki, bo upamiętniają one coś ważnego. Tę wiedzę i umiejętności, którymi dysponują już małe dzieci, można wykorzystać przy uczeniu najmłodszych kultu przodków. Mówiąc dziecku o grobach naszych najbliższych, można odwołać się do doświadczenia i informacji, które ono posiada o pomnikach bohaterów. Małe dziecko nie musi iść na straszny cmentarz, ale na miejsce, gdzie znajdują się pomniki ważnych osób dla ich rodziny. Pod pomnikiem babci, dziadka, pradziadków może ono usłyszeć, że bez tych ludzi nie byłoby jego, nie byłoby jego rodziców. Grób naszych przodków jest pomnikiem upamiętniającym ich życie. Mimo że dziecko nie widziało nigdy swoich przodków, to jednak uczy się, że byli oni kimś ważnym dla rodziców, że wywarli wpływ na ich wychowanie i na to, kim są.

 

Cmentarna edukacja

 

Składamy na pomniku kwiaty, zapalamy znicze, aby pokazać, że pamiętamy o naszych zmarłych i że pamięć o nich jest dla nas ważna. Uczymy w ten sposób szacunku do naszych przodków, ale też do innych ludzi. Pokazujemy, że pradziadkowie są naszą osobistą, rodzinną historią. Uczymy rozumienia ciągu zdarzeń i myślenia przyczynowo-skutkowego. Dwulatek nie zapyta o ciało zmarłego. Co dzieje się z człowiekiem po śmierci zapyta dopiero pięcio-, sześciolatek. Wtedy trzeba dziecku powiedzieć, że ciało człowieka zostaje złożone w trumnie, a następnie do grobu, że pozostanie po nim tylko proch. Może to być przyczynek do głębszej rozmowy na temat celu życia człowieka i jego natury.

 

Rodzice nie powinni obawiać się mówienia dzieciom o śmierci i o umieraniu. Im wcześniej będą wiedziały, że jesteśmy śmiertelni i nasze życie na ziemi dobiegnie kiedyś końca, tym łatwiej będą mogły rozumieć i zaakceptować sytuację, gdy ktoś bliski odejdzie na zawsze.

 

Magdalena Waleszczyńska

 

Źródło: http://waleszczynska.pl/2015/10/29/kiedy-rozmawiac-z-dzieckiem-o-smierci/

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną