Znany celebryta zmarł nagle. Koniec wątpliwości

0
0
9
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / Internet

O znanym celebrycie Gabrielu Sewerynie było głośno w 2023 roku. Mężczyzna zmarł nagle. Na początku podejrzewano, że był to zawał serca, jak się okazuje teraz zostało to wykluczone. Są już oficjalne wyniki badań.

Gabriel Seweryn zmarł nagle w 2023 roku. Na początku mówiono, że przyczyną jego śmierci był zawał serca. Jak poinformowało teraz Radio Zet wykluczono, że do zgonu doszło z powodu zawału serca czy innych obrażeń ciała. Okazuje się, że mężczyzna był pod wpływem silnych substancji uzależniających. 

"W toku postępowania uzyskano już wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych pokrzywdzonego, które zostały przekazane biegłemu z zakresu medycyny sądowej, żeby wydać ostateczną opinię o bezpośredniej przyczynie zgonu Gabriela Seweryna"

-powiedział prokurator Sebastian Kluczyński z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Na razie jednak nie podał żadnych szczegółów.

Należy nadmienić, że mężczyzna na krótko przed śmiercią trafił do szpitala. Skarżył się na bóle w klatce piersiowej. Gdy tylko przyjęto go na oddział doszło do zatrzymania krążenia. Mówiono wtedy, że mimo reanimacji nie udało się go uratować. Krótko przed śmiercią opublikował też transmisję w Internecie, gdzie oskarżał  ratowników medycznych o nieudzielanie pomocy. Powiedział tam o pogotowiu, które pomimo, że czuł duszności nie udzieliło mu pomocy. Zdaniem pogotowia sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Seweryn oraz osoby, które akurat z nim przebywały miały być agresywne wobec medyków, którzy ostatecznie na miejsce wezwali policję. 

„Tam nie było sytuacji, że nie udzielono pomocy, ponieważ zespół ratownictwa medycznego był na miejscu. Chciał panu Sewerynowi udzielić pomocy, ale niestety zarówno pacjent, jak i osoby, które z nim były, zachowywały się tak agresywnie w stosunku do zespołu ratownictwa medycznego, że tam interwencję podejmowała policja. Z uwagi na to, że zespół ratownictwa medycznego był w zagrożeniu, wycofał się z miejsca wezwania”

-powiedział rzecznik pogotowia ratunkowego Szymon Czyżewski.

 

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną