Źródłem destruktywnego uzależnienia wielu Polaków od telewizji jest to, że telewizja „zaspakaja w jednostce głębokie potrzeby psychiczne”. Szkodliwość telewizji jest tym większa, że telewizja przez wiele lat miała monopolistyczny wpływ na Polaków, dla wielu była jedynym źródłem kultury i rozrywki. Telewizja jest niestety obecna w domach Polaków non stop. W wyniku jej destruktywnego wpływu wielu młodych nie ma relacji z rówieśnikami i żyje w świecie urojeń kreowanych przez media, co jest katastrofalne dla widzów i całego życia społecznego.
[caption id="attachment_81650" align="alignnone" width="1000"]
Fot. Pixabay.com[/caption]
Dziś telewizja kradnie czas widzom, ogranicza zdolności percepcyjne (pod wpływem telewizji widzowie nie są wstanie skopić się na przekazie pozbawionym dynamiki – nauce czy lekturze), demoralizuje (uczy relatywizmu moralnego – dobre jest to co robi, ktoś kogo lubimy). Szkodliwe wzorce z telewizji przenoszone są na życie codzienne. Patologiczne zachowania przedstawiane są jako atrakcyjne. Telewizja szkodzi też ewidentnie zdrowiu fizycznemu, promuje szkodliwe dla zdrowia jedzenie i pozbawiony aktywności fizycznej tryb życia (co prowadzi do otyłości, cukrzycy i chorób układu krwionośnego).
Telewizja wyucza do bierności intelektualnej, biernego i bezkrytycznego przyjmowania komunikatów. Destruktywnemu wpływowi telewizji sprzyja dziecińca naiwność, podatność na wpływy, brak umiejętności selekcji i oceny komunikatów, naśladownictwo i konformizm. Szkodliwy wpływ mediów osłabia: zdolność krytycznej oceny komunikatów, zdolność koncentracji, niezależność intelektualna, dociekliwość, wiedza o naturze rynku medialnego i mediów.
Destruktywny wpływ telewizji jest silniejszy gdy widz jest poddany zreplikowanemu przekazowi ze strony swojego środowiska powtarzającego medialne doniesienia. W telewizji poprzez komunikaty osób wykreowanych przez media na autorytety. U odbiorcy komunikatów poprzez jego wykorzenienie z kultury (jednostka nie mająca do czynienia z kulturą, której tożsamość kreuje tylko telewizja, łatwiej ulega telewizyjnej indoktrynacji), brak wytchnienia (człowiek tyrający nie ma czasu ani sił by analizować docierające do niego komunikaty - dlatego lewica kreuje socjalizmem sztuczną pauperyzacje by ludzie musieli non stop tyrać i nie mieli czasu na refleksje intelektualną), nadmierną ilość czasu przeznaczoną na oglądanie telewizji.
Telewizja uzależnia tak samo jak alkohol i narkotyki. Podobnie jest z internetem. Już ponad 20% internautów jest uzależnionych od internetu i musi być non stop on line. Uzależnieniu od telewizji sprzyja używanie telewizji jako środka uspokajającego, niezdolność do ograniczania czasu spędzanego na oglądaniu telewizji i niezdolność do selekcji oglądanych programów, odczuwanie satysfakcji z oglądania telewizji, gorsze samopoczucie po oglądaniu telewizji niż w trakcie oglądania.
Symptomami uzależnienia od telewizji są: zaniedbywanie obowiązków dla telewizji, oparcie swojej mentalności na przekazie telewizyjnym, miłość do telewizji, niechęć do zaprzestania oglądania, „stępienie wrażliwości na ludzką krzywdę i nieszczęście”, uleganie propagandzie telewizji, brak krytycyzmu wobec treści w telewizji, ignorowanie kultury.

Przejawem szkodliwego wpływu telewizji jest przenoszenie schematów ukształtowanych przez telewizje na inne dziedziny życia. Przejawem konsumeryzmu medialnego jest: hedonizm, egoizm, emocjonalne nie intelektualne przyjmowanie komunikatów, brak umiejętności selekcji komunikatów w specjalnie chaotycznym przekazie, zapamiętywanie mało istotnych treści, życie życiem postaci z popkultury a nie realnym życiem, regres umysłowy, zaniechanie aktywności intelektualnej, niechęć do poszukiwania innych źródeł informacji, bierność wobec docierających komunikatów.
Telewizja nie oddziałuje natychmiast, ale ewolucyjnie – za to skutecznie i trwale. Niszczy relacje interpersonalne (rodzinne i towarzyskie), skutecznie skazuje na samotność. Pod wpływem telewizji dzieci zamiast uczyć się relacji interpersonalnych w zabawie z innymi dziećmi, są biernymi konsumentami treści z telewizji, żyją nie realiami tylko urojeniami z popkultury. Programy telewizyjne są tak prowadzone by widz wiązał się emocjonalnie z prowadzącym, widać to w określonych zachowaniach prowadzących – taki związek emocjonalny widza z prezenterem to integracja para-społeczna - „rozwój integracji para-społecznych wyobcowuje jednostkę z społeczeństwa”.
Taki wyobcowany, pod wpływem telewizji, ze społeczności, uzależniony emocjonalnie widz: jest niepewny swoich celów, wartości, preferencji, wyborów, sadów i przekonań, nie potrafi być samodzielny, odczuwa pustkę i nudę, ma depresje, nie potrafi nawiązywać relacji, wykazuje zachowania autodestrukcyjne, nie kontroluje swoich emocji i często jest agresywny.
Telewizja zaspokaja potrzebę ucieczki od życia codziennego (świat fikcyjny jest atrakcyjniejszy – piękniejszy albo bardziej kontrastowy, drastyczny, intensywniejszy – służy temu rozdmuchiwanie patologii stanowiących margines), tłumi poczucie samotności, i daje często fałszywe poczucie orientacji w faktach. Świat pokazywany w telewizji ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Telewizja kreuje na ważne treści nieistotne, dezinformuje.
Odbiorcy telewizji tak są uzależnieni od mediów, że swój obraz świata opierają nie na własnej obserwacji rzeczywistości ale na tym co zobaczą w mediach. Medialnej manipulacji najłatwiej ulegają dzieci bo trudno im często odrzucić fikcje od rzeczywistości. Pod wpływem mediów, w wyniku zatarcia zdolności odróżnienia fikcji od rzeczywistości, dzieci mają trudności w nauce. Dodam, że opis tego syndromu doskonale pasuje do zdziecinniałych emerytów z groteskowej opozycji, którzy nie potrafią, w wyniku wieloletniej tresury lewicowych i pseudo-liberalnych mediów, odróżnić fikcji z lewicowej propagandy, od faktów, targani emocjami żyją lewicowymi urojeniami i nie potrafią dokonać wysiłku intelektualnego polegającego na dostrzeżeniu realiów.
Telewizja nie kształtuje zdolności percepcji bo przekaz medialny jest chaotyczny, osłabia tradycyjne mechanizmy weryfikacji informacji. Niewykształcona tożsamość widza pod wpływem nawału sprzecznych treści z mediów prowadzi do ideowego chaosu, co sprawia, że decydowanie sprawia widzowi ból, i skłania widza do biernego przyjmowania doznań, oraz uniemożliwia stanie się krytycznym i aktywnym człowiekiem. Nadmiar wzorców osobowych w mediach sprawia, że widzowie nie potrafią wybrać swojej drogi życiowej.
Media kształtują myśli i postawy odbiorców, uruchamiają emocje czyli kształtują zachowania. ”Dziecko 7-9 letnie przyjmuje treści filmu jako absolutnie pewne, a swoje przeżycia filmowe odtwarza w zabawach i rysunkach. Starsze dzieci, w wieku 10-12 lat, zaczynają [w mediach] szukać wzorców dla swojej kształtującej się osobowości”.
Pamięć opiera się na zapamiętywaniu ciągu obrazów. Media kształtują więc pamięć człowieka. Fikcja zapamiętywana jest jako fakt. Pokolenie mediów elektronicznych: ufa mediom elektronicznym bezkrytycznie, nie ufa słowu pisanemu, nie potrafi się skupić, jest targane emocjami, jest biernym odbiorcą pozbawionym kreatywności, uzależnione jest od emocji dawanych przez media, bez mediów nie potrafi żyć. Z racji na to, że media tłumią potrzeby duchowe, pokolenie mediów elektronicznych jest zlaicyzowane. Musimy pamiętać, że pisząc o pokoleniu ukształtowanym przez telewizje mamy też na myśli nie tylko dzieci i młodzież, ale i pokolenie rodziców, oraz dziadków, którzy doskonale pasują do opisywanych patologii wynikających z destruktywnego wpływu telewizji.
Więcej o szkodliwym wpływie telewizji można przeczytać w publikacji księdza profesora Andrzeja Zwolińskiego „Człowiek telewizyjny” wydanej przez inicjatywę ewangelizacyjną „Wejdźmy na szczyt”.
Jan Bodakowski