Chore serce i 300 tys. zł poręczenia przyczyną zwolnienia europejskiego oszusta

0
0
/

Ma chore serce i 300 tys. zł poręczenia wystarczy, żeby nie mataczył w śledztwie - tak wynika z postanowienia sędzi Katarzyny Zaczek - Czech z Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa wraz z uzasadnieniem, dotyczącego wypuszczenia na wolność Arkadiusza Ł. p.s. „Hoss” - pomysłodawcy oszustwa „na wnuczka”.   - W ocenie sądu, z uwagi na nie kwestionowanie przez podejrzanego sprawstwa przypisywanych mu czynów, nie zachodzi obawa matactwa procesowego. Kwestia możliwości ustalenia i ujęcia pozostałych sprawców czynu jak i możliwości wpływania na podejrzanego na tok tych czynności, w ocenie sądu ma charakter czysto hipotetyczny w sytuacji, w której przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, a pozostali współpodejrzani zostali ustaleni, zatrzymani i złożyli wyjaśnienia w sprawie. Niemniej jednak, godzi się podnieść, iż Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 300 tys. złotych, która to kwota stanowić winna dostateczne zabezpieczenie przed podjęciem przez Arkadiusza Ł. bezprawnych działań zmierzających do mataczenia w sprawie czy innego bezprawnego utrudniania postępowania karnego. – czytamy w uzasadnieniu sędzi Katarzyny Zaczek - Czech z Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa. Prokuratorzy już już wczoraj postanowili o złożeniu zażalenia na bulwersująca decyzję sędzi. Oszust trafił w ręce policji 2 lutego, a już 5 lutego mógł się cieszyć wolnością.      

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną