
Prezes partii Wolność europoseł Janusz Korwin-Mikke w czasie swojej konferencji prasowej o wyborach samorządowych skrytykował PiS za zmiany w ordynacji wyborczej do wyborów samorządowych.
Według Korwina „padają zarzuty, że pomysły PiS-u dotyczące ograniczenia kadencyjności, to walka z demokracją. Rzeczywiście tak jest (...) Jest to uniemożliwienie ludziom wybrania tego kandydata, którego chcą. Ja nie jestem zwolennikiem demokracji, nie jestem za uchwalaniem ustaw demokratycznie, natomiast w wyborach, zwłaszcza na poziomie lokalnym, demokracja jest czymś normalnym (...) Nawet w najbardziej absolutnych monarchiach sołtysi i wójtowie byli wybierani demokratycznie i nikt nie ograniczał obywatelom prawa wybrania danego kandydata na to sam stanowisko po raz drugi, trzeci czy czwarty".
Korwin nie wyobraża „sobie sytuacji, że ktoś uniemożliwi start w wyborach np. prezydentowi Gdyni, panu Szczurkowi". Zdaniem Korwina „wystawi swoją żonę albo swojego człowieka, który zostanie wybrany, a on będzie rządził jako szeregowy radny, tak jak Jarosław Kaczyński, którzy rządzi, a jest szeregowym posłem (...) W ten sposób będzie się omijać tę ustawę. Nie tworzy się ustaw, które można łatwo ominąć. Są one proponowane po to, by zaspokoić aspiracje kandydatów, którzy są pazerni na te stanowiska (...) Jest to oczywiście bez sensu, jestem przeciwnikiem tych zmian".
Wideo z briefingu prasowego Korwina:
https://www.youtube.com/watch?v=mkOPYQt_pOA
Jan Bodakowski