Druga demonstracja narodowców w obronie Marcina Falkowskiego

0
0
/

falkowski1We wtorek o godzinie 18:00 przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie Ruch Narodowy zorganizował drugą pikietę w obronie Marcina Falkowskiego - uczestnika manifestacji antyrządowej przeciwko PO z 2014 roku, skazanego wbrew faktom na pół roku więzienia. Podczas manifestacji przypomniano o pierwszym sukcesie akcji obronny ofiary prześladowań politycznych za rządów PO. 21 marca Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zdecydował o wstrzymaniu wykonania kary więzienia wobec Marcina Falkowskiego do czasu zbadania zasadności złożenia wniosku o ułaskawienie. Na tym pierwszym sukcesie nie można poprzestać. Narodowcy zaapelowali o udział w kolejnych protestach, wysyłanie listów i maili do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, upowszechnianie w internecie informacji o akcji. W swoim przemówieniu do uczestników demonstracji przypomniałem, że uniewinnienie Marcina Falkowskiego to dopiero pierwszy krok. Następne działania muszą mieć na celu ustalenie kto z szadzących w III RP wykorzystywał policje do realizacji brudnych interesów politycznych. Kto polecił pacyfikacje opozycji. Kto polecił policji strzelać, gazować, i bić młodych polskich patriotów. Kto odpowiadał za prowokacje. Politycy, którzy narazili na szwank dobro Polski, wykorzystując policje do walki z środowiskami patriotycznymi, co spowodowało brak (niezbędnego do sprawnego funkcjonowania państwa) zaufania obywateli do policji, powinni znaleźć się w więzieniu. Przypomniałem też o fakcie, że akcja zwalczania patriotyzmu była zorganizowana. falkowski2Autorem skryptu z symbolami rzekomo faszystowskimi, w wśród których znalazł się też i Szczerbiec – miecz koronacyjny królów Polski, był imigrant, który celowa zaraził AIDS kilkadziesiąt kobiet w Polsce. Skrypt ten był, według doniesień medialnych wykorzystywany przez funkcjonariuszy policji. Zapewne to na podstawie takich antypolskich materiałów policjami rekwirowali sztandary Młodzieży Wszechpolskiej zmierzającej na Marsz Niepodległości. Takie brudne wykorzystywanie policji przez polityków III RP do zwalczania polskiego patriotyzmu ma miejsce już od transformacji ustrojowej. Wielu z nas było jego ofiarami. W 2003 roku w trakcie kampanii w sprawie integracji z Unią Europejską zostałem zatrzymany podczas demonstracji przeciwników integracji z UE pod zarzutem propagowania faszyzmu (półroczne postępowanie prokuratorskie uznało, że żadne przestępstwo nie miało miejsca). Rzekome propagowanie faszyzmu miało polegać na tym że podczas anty unijnej demonstracji miałem anty unijny transparent „UE = swastyka + sierp i młot". Byłem wówczas jedną z wielu osób prześladowanych za patriotyzm. Takie działania podważały nasze zaufanie do instytucji państwa, i skutkowały marnowaniem pieniędzy podatników, które powinny być przeznaczane na walkę z kryminalistami, a nie z polskimi patriotami. Podczas demonstracji w obronie Marcina Falkowskiego nie zabrakło też krytycznych opinii pod adresem polityków Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Komitetu Obrony Demokracji, którzy, akceptowali lub byli bezczynu, gdy za rządów PO strzelano do polskich patriotów, gazowano i bito uczestników patriotycznych demonstracji. Nie mają oni moralnego prawa dziś podszywać się pod zwolenników demokracji i obrońców Konstytucji, bo ich działania gdy mieli władze zbyt często były sprzeczne z demokracją i wartościami zapisanymi w Konstytucji (to zresztą tradycja środowisk antypolskich, po II wojnie światowej komuniści mordowali polskich patriotów i wprowadzali tyranie komunistyczną w imię rzekomej demokracji). Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną