Ujawniono kto dokonał dywersji na kolei! Premier obwinia Rosję
Premier Donald Tusk poinformował dzisiaj 18 listopada, że wiadomo już kto jest odpowiedzialny za dywersję na kolei. Polityk podkreślił, że winnymi są obywatele Ukrainy współpracujący z Rosją.
Premier Donald Tusk przyznał, że do pierwszego aktu dywersji doszło już w 2024 roku we Wrocławiu.
Zbudowany był na tej samej zasadzie. To samo modus operandi, które obowiązuje nie tylko w Polsce, ale też na świecie. W sumie, jeśli chodzi o akty dywersji zatrzymaliśmy do tej pory 55 osób, w tym 23 osoby zostały aresztowane
-powiedział premier.
Dodał, że osoby, które wymienił należą do tych, które skazane zostały za pomoc służbom. Przypomniał, że niedawno zatrzymano 8 osób. Powodem miała być próba rozpoznania różnych obiektów krytycznych.
We wszystkich tych przypadkach mamy kwalifikację z artykułu 30., czyli współpraca z obcymi służbami. I we wszystkich tych przypadkach identyfikujemy służby rosyjskie, zarówno akty dywersji jak i akty wywiadowcze
-mówił Tusk.
W dniach 15-17 listopada na trasie Warszawa – Dorohusk miały miejsce dwa akty dywersji. W miejscowości Mika ze względu na eksplozję ładunku wybuchowego doszło do zniszczenia toru kolejowego. Z kolei w pobliżu stacji kolejowej Gołąb doszło do nagłego hamowania pociągu, w którym znajdowało się ponad 400 pasażerów. Przyczyną była uszkodzona linia kolejowa.
Dzisiaj, 18 listopada rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządowego komitetu ds. bezpieczeństwa. Premier Donald Tusk stwierdził, że osoby, które dokonały dywersji na kolei to obywatele Ukrainy. Współpracowali jednak z Rosją.
