2-latek w basenie. Wstrząsające szczegóły wypadku z Jastrzębia-Zdroju!
2-letni chłopiec wpadł do przydomowego basenu w Jastrzębiu-Zdroju i w stanie ciężkim trafił do szpitala. Teraz ujawniono nowe fakty w tej sprawie.
Zdarzenie miało miejsce 1 listopada 2025 r. Wtedy to dziecko wpadło do przydomowego basenu. Gdy je znaleziono było nieprzytomne i w stanie głębokiej hipotermii [więcej na ten temat tutaj]
Jak ujawnia "Fakt" najprawdopodobniej nie doszło do zaniedbań ze strony rodziców. Było to jednak bardzo nieszczęśliwe zdarzenie i nie wiadomo, jak wszystko zakończy się dla malucha.
Feralnego dnia, dziecko było pod opieką ojca. Mężczyzna wykonywał prace domowe, gdy nagle zauważył zniknięcie syna. Gdy znalazł chłopca, ten był w bardzo ciężkim stanie.
Mężczyzna wyciągnął syna z wody. Chłopiec był w stanie śmierci klinicznej. Na miejsce wezwano medyków. Ojciec Wojtka próbował ratować dziecko.
Lekarz z Centrum Urazowego dla Dzieci w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, dr n. med. Andrzej Bulandra, wyjaśniał:
Malec był w głębokiej hipotermii. (...)
W momencie znalezienia dziecko było w stanie śmierci klinicznej, czyli z zatrzymanym oddechem, z zatrzymanym krążeniem, które udało się przywrócić na miejscu zdarzenia zespołowi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Chłopiec miał tylko 28 stopni i szacuje się, że mógł przebywać pod wodą nawet 15 minut. Obecnie 2-latek przebywa na oddziale intensywnej terapii i jest utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.
Na razie nie wiadomo, kiedy będzie go można wybudzić oraz jakie będą konsekwencje podtopienia i skrajnego wychłodzenia.
źródło: Fakt