Tajemnicza kobieta w warszawskim kościele. Nie wiedziała kim jest i jak się nazywa!

0
0
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / pixabay

10 października 202 5 r. w kościele przy ul. Kobielskiej na warszawskiej Pradze-Południe, w godzinach porannych znaleziono kobietę.

Mająca około 45 lat kobieta w świątyni najprawdopodobniej spędziła noc. Gdy ją znaleziono była wychłodzona, ponadto nie potrafiła powiedzieć kim jest - nie znała swoich danych osobowych czy miejsca zamieszkania.

 

Kobieta nie wie, kim jest. Biegle włada językiem polskim. Ubrana była w czarny jednoczęściowy strój i czarne buty.

- przekazała kilka dni temu podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII*

 

Z uwagi na stan kobiety, została ona przewieziona do szpitala na obserwację. Tymczasem mundurowi przekazali, że kobieta ma 168 cm wzrostu i jest szczupła, jej włosy są jasne i sięgają do ramion - i poprosili o pomoc w ustaleniu tożsamości 45-latki. 

 

Wczoraj [23.10.2025] policjanci z komendy przy ulicy Grenadierów przekazali, że udało się odnaleźć rodzinę kobiety i podziękowali mediom:

 

...w dużej mierze dzięki Państwa [mediów] zaangażowaniu i zainteresowaniu mogliśmy tak szybko i skutecznie doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału.

Policyjne ustalenia i nasza wiedza w połączeniu z przekazywanymi nam wiadomościami pozwoliły na to, że dziś tożsamość kobiety została ustalona i potwierdzona. Bardzo dziękujemy za pomoc i wsparcie naszych działań.

- podano w komunikacie.

 

Policja nie ujawnia bliższych informacji na temat odnalezionej, ale Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII zapewnia:

 

...udało nam się ustalić tożsamość kobiety. Już na 100 procent potwierdziła nam to jej rodzina.

 

Dodała też, że na tym etapie kończy się rola służb, ponieważ nie doszło tutaj do przestępstwa.

 

Na podstawie dotychczasowych ustaleń mogę powiedzieć, że nic nie wskazuje na to, że ta historia ma jakiekolwiek podłoże kryminalne. Kobieta nie miała żadnych urazów na ciele ani śladów świadczących o tym, że mogła być ofiarą przestępstwa. Dlatego nasze działania na tym się kończą. Naszym zadaniem było ustalenie tożsamości kobiety i zostało to wykonane.

 

Można jedynie się domyśleć, że odnaleziona kobieta ma problemy z pamięcią i niepostrzeżenie opuściła swoje miejsce zamieszkania. Najważniejsze jednak, że sprawa miała szczęśliwy finał.

 

*cyt. za Onet

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną