Rząd z udziałem AWPL-ZChR to gwarancja dobrych relacji polsko-litewskich

Pod koniec ubiegłego tygodnia, a dokładniej w czwartek 25 września, po długim czasie zatwierdzania przez prezydenta kandydatów na ministrów, na Litwie zaprzysiężony został nowy rząd premier Ingi Ruginienė.
Tego też dnia Seimas zatwierdził program nowego rządu. Był to konieczny warunek do tego, aby rząd uzyskał pełne uprawnienia do działania a ministrowie mogli złożyć ślubowanie. Wcześniej, we środę wieczorem prezydent Gitanas Nausėda podczas swojego pobytu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku potwierdził swoją ostateczną zgodę na przedstawione mu propozycje personalne. W ten oto sposób w politycznych bólach negocjacji trwających dwa miesiące narodził się dwudziesty rząd Republiki Litewskiej. Rząd bardzo ważny z punktu widzenia Polaków na Wileńszczyźnie, gdyż z udziałem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin, co jest kolejnym wielkim sukcesem polskiej partii, która jest z woli wyborców oficjalnym, politycznym reprezentantem polskiej społeczności na Litwie.
Negocjacyjny majstersztyk lidera AWPL-ZChR Waldemara Tomaszewskiego
W skład nowego rządu już po raz piąty w historii Litwy wchodzi jako koalicjant Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin. To kolejny wielki sukces polityczny polskiej partii i jej lidera Waldemara Tomaszewskiego, który jako doświadczony negocjator, w trakcie niełatwych, długich rozmów koalicyjnych uzyskał dla partii stanowisko ministra sprawiedliwości, które obejmie poseł Rita Tamašunienė oraz stanowiska dwóch wiceministrów, w Ministerstwie Innowacji i Gospodarki oraz w Ministerstwie Kultury. Natomiast w litewskim parlamencie Czesław Olszewski objął stanowisko wiceprzewodniczącego klubu poselskiego. Ponadto w najbliższym czasie Jarosław Narkiewicz obejmie funkcję przewodniczącego sejmowej Komisji do spraw Samorządów i Administracji. To konkretny i wymierny efekt dużego doświadczenia politycznego europosła Tomaszewskiego i autorytetu jakim cieszy się w polityce litewskiej. Dzięki solidnej, uczciwej polityce, dotrzymywaniu słowa i umów AWPL – ZChR jest chętnie widzianym koalicjantem, co potwierdziło się i tym razem. Co bardzo ważne, w umowie koalicyjnej znalazły się też kluczowe postulaty programowe polskiej partii: znaczne zwiększenie świadczeń na dzieci, zwiększenie finansowania dróg lokalnych, sprawiedliwe zakończenie procesu zwrotu ziemi w Wilnie, ulgi dla szkół mniejszości narodowych w formowaniu klas oraz polityka prorodzinna. Istotne jest też to, że tak lider jak i kierowana przez niego polska partia opierają swój światopogląd i działanie na wartościach chrześcijańskich, których bronią w przestrzeni publicznej. A to daje opinię rzetelnego ugrupowania. Negocjacje koalicyjne nie były łatwe. Na Litwie jest wielu przeciwników, a nawet wrogów polskości na Wileńszczyźnie, którzy od lat atakują reprezentatywne polskie organizacje. Nie inaczej było i tym razem podczas tworzenia nowego rządu. Skrajni nacjonaliści, osoby spod znaku Landsbergisa rozsiani są po wielu litewskich partiach i mediach, które zawsze próbują tworzyć atmosferę nieprzychylną wobec AWPL – ZChR, próbowały nie dopuścić do powstania rządu z udziałem polskiej partii. Na szczęście to się nie powiodło, ale przy okazji tych oszczerczych działań kolejny raz skompromitowały się osoby używane do brudnej, antypolskiej roboty. To tak zwani dyżurni Polacy, wykorzystywani cynicznie i dla swoich osobistych korzyści do atakowania i siania dezinformacji. Jak choćby Okińczyc i jego prywatne media, czy Duchniewicz spłacający dług wdzięczności litewskim nacjonalistom za poparcie, w którego efekcie został merem rejonu. Tym bardziej należy docenić negocjacyjny majstersztyk AWPL-ZChR, która pomimo wielu przeciwności i ataków, również personalnych, doprowadziła do zawarcia koalicji i objęcia przez polityków polskiej partii ważnych stanowisk w nowym litewskim rządzie.
Fenomen wśród Polonii i Polaków za Granicą
Pod przewodnictwem Waldemara Tomaszewskiego, charyzmatycznego lidera Polaków na Wileńszczyźnie, polska partia od wielu lat odnosi kolejne sukcesy. Stała się wyjątkiem i dobrym przykładem dla wszystkich organizacji polonijnych na świecie. Nie ma drugiego takiego kraju na świecie, w którym Polacy byliby tak dobrze zorganizowani, mieli wpływ na bieżącą politykę kraju współtworząc po raz piąty w historii rząd, mając swoich posłów w Seimasie oraz zdecydowaną samodzielną większość w Radach rejonów wileńskiego i solecznickiego oraz liczne kluby radnych w Wilnie i innych samorządach. Posiadając nieprzerwanie od 2009 roku przedstawiciela w Parlamencie Europejskim. Takich sukcesów nie ma ani 10 milionowa Polonia w USA, ani też paromilionowa społeczność polska w Niemczech. Przewodniczący partii sprawił jeszcze jedną ważną rzecz, otworzył drzwi do współpracy nie tylko z innymi mniejszościami narodowymi, ale też z wyborcami litewskimi. Dzięki temu Akcja Wyborcza Polaków na Litwie z partii polskiej mniejszości narodowej stała się najpierw partią regionalną, a następnie ogólnokrajową. Rozszerzyła też kilka lat temu swoją nazwę dodając do niej trzy, jakże ważne wyrazy, Związek Chrześcijańskich Rodzin. Nie ma polskości bez chrześcijaństwa, to jest nierozerwalna jedność. Podkreślenie tego faktu w nazwie bez wątpienia wzmocniło wizerunek partii. Polska partia jest jednoznacznym liderem wyborczym w okręgu wileńskim, w którym mieszka jedna trzecia ludności kraju i jednym z głównych podmiotów na litewskiej scenie politycznej. Siła i znaczenie AWPL - ZChR, która wraz ze Związkiem Polaków na Litwie stanowi nierozerwalną jedność programową i organizacyjną, jest fenomenem na skalę światową wśród Polonii i Polaków rozsianych po świecie.
Sukces polskiej partii i rząd z udziałem AWPL - ZChR to dobry znak dla relacji polsko-litewskich
Trzeba przyznać, że wejście do koalicji rządowej to bardzo dobrze przemyślana strategia prowadzona przez AWPL-ZChR, poprzez którą konsekwentnie, krok po kroku, budowana jest silna pozycja polskiego ugrupowania i polskiej społeczności, co przynosi konkretne owoce. Polacy na Litwie kolejny raz będą mieć tak duży wpływ na władzę, w tym między innymi poprzez ministra i czterech wiceministrów w trzech resortach. To duży potencjał. Miejmy nadzieję, że dzięki Polakom na Litwie i wypracowanemu przez nich samodzielnie sukcesowi dojdzie do powtórnego przełomu, polepszenia sytuacji naszych Rodaków w tym kraju oraz ocieplenia w relacjach polsko - litewskich. Tak jak miało to miejsce w czasach rządu Skvernelisa, którego częścią w latach 2019 – 2020 była polska partia na Litwie. To wówczas dzięki AWPL – ZChR relacje między naszymi państwami były najlepsze w historii. Warto do tej dobrej tradycji powrócić, gdy do rządu litewskiego ponownie powrócili Polacy. Będzie to z korzyścią dla obu stron. Polska zaś strona, mam tu na myśli polskiego prezydenta i rząd, musi jednak pamiętać, że droga do dobrych relacji wiedzie przez AWPL – ZChR. Tylko wtedy nowe, lepsze otwarcie w relacjach z Litwą będzie możliwe, jestem tego wręcz pewny. Polskie państwo i polska dyplomacja powinny bardziej przyglądać się oraz wsłuchiwać w głos reprezentatywnych polskich organizacji na Litwie, a także konsekwentnie współpracować z nimi, a nie przeszkadzać, jak czasami bywało. Można prowadzić dobre relacje na linii polska mniejszość – państwo litewskie czy też państwo polskie – państwo litewskie, tyle że należy wsłuchiwać się w głos Polaków zamieszkujących Litwę. Niestety czasami w przeszłości polski MSZ czy ambasada w Wilnie w odniesieniu do Polaków na Kresach postępowały wbrew Polakom albo nie słuchając ich. Na takim podejściu Rzeczpospolita straciła bardzo dużo. Dobrze, aby te błędy Warszawy z przeszłości nie powtórzyły się teraz. Litwa jest specyficznym krajem, gdzie wciąż silną pozycję mają politycy, którzy chcieliby wyrugować polskość z przestrzeni publicznej. Ale na szczęście nowy rząd i premier Inga Ruginienė są dużo bardziej przychylni i do Polaków na Litwie i do Polski. A dzieje się tak dlatego, że mamy tam silną, wpływową i dobrze zorganizowaną polską mniejszość. Dlatego jestem przekonany, że do polepszenia relacji dojdzie. Zwłaszcza, że dla AWPL – ZChR najważniejszy jest program. To dlatego lider polskiej partii wynegocjował dobrą pozycję w rządzie. Polska partia postawiła na wartości prorodzinne i prospołeczne, na ochronę praw najsłabszych obywateli i praw polskiej mniejszości narodowej. Na pewno dojdzie do przemiany jakościowej, ale ważne w tym wszystkim jest to, aby nie przeszkadzano w tych zmianach, w ocieplaniu wizerunku i budowie dobrych relacji pomiędzy polską mniejszością a władzami Litwy oraz między Polską a Litwą. Ważne, aby polska dyplomacja zrozumiała, że gwarantem dobrych relacji jest silna reprezentacja AWPL – ZChR w litewskiej polityce. Dla dobra wszystkich stron.
Dr Bogusław Rogalski