Tragedia w Tatrach! "Nam pozostał przykry obowiązek transportu zwłok"

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe prowadzi wiele wymagających akcji ratunkowych. Jednak tym razem niewiele można było zrobić. Ratownikom pozostało jedynie przetransportowanie zwłok turysty.
Dramat rozegrał się w Koziej Przełęczy - jest to wąska i skalista przełęcz w długiej wschodniej grani Świnicy.
Turysta schodząc z Koziej Przełęczy w kierunku Dolinki Pustej odpadł ze szlaku. Spadł do żlebu spadającego z Dolinki Koziej do Dolinki Pustej (...)
Byli świadkowie, którzy to widzieli i oni wezwali pomoc. Jako pierwsi byli na miejscu.
- powiedział w rozmowie z Polsat News ratownik TOPR Stanisław Krzeptowski-Sabała.
Na miejsce przybili ratownicy i przez około 20 minut prowadzili czynności czynności resuscytacyjne. Niestety pomimo podjętych działań, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Nam pozostał przykry obowiązek transportu zwłok.
- przyznał ze smutkiem Stanisław Krzeptowski-Sabała.
Obecnie nie jest znana tożsamość turysty. Ma ją ustalić policja. Badane także będą okoliczności tego wypadku.
źródło: https://www.polsatnews.pl/