W Polsce trwały przygotowania do zamachu stanu? Szokujący wpis Szymona Hołowni. Mocne słowa dziennikarza

6 sierpnia o godzinie 18:45 Marszałek Sejmu Szymon Hołownia opublikował na Facebooku wpis, w którym odniósł się do krytyki jego osoby za nocne spotkanie z liderami Prawa i Sprawiedliwości. 

 - „Polityce oddałem pięć lat swojego życia, zdrowia i rodziny nie po to, by mówić Wam tylko rzeczy, które chcecie usłyszeć i za które dostanę lajeczki. Ale również i te, które, zwłaszcza w ciężkich, niepewnych czasach, powiedzieć po prostu trzeba” - napisał.

Zapewnił, że nadal będzie rozmawiał z opozycją o kluczowych sprawach dla Polski. Odniósł się również do stanu, w jakim pozostawi sejm, gdy przestanie piastować godność marszałka. I właśnie w tej części tekstu padły zdecydowanie najważniejsze słowa. Napisał o tym, że będzie to - uwaga - „Sejm, w którym - wbrew namowom do zamachu stanu - koalicyjny marszałek zaprzysięgnie opozycyjnego prezydenta, w którym - znów po raz pierwszy w historii - tysiące obywateli konsultować mogą poselskie ustawy.

„Wbrew namowom do zamachu stanu”! Po tak mocnych słowach wypowiedzianych przez osobę, która pełni tak ważne stanowisko w państwie prokuratura zobowiązana jest natychmiast wszcząć śledztwo!

Więcej dodał dziennikarz
Jakby tego, co napisał Szymon Hołownia było mało głos w sprawie zabrał dziennikarz Marcin Fijołek.

 - „Szymon Hołownia otrzymał od Donalda Tuska bardzo wyraźną propozycję, żeby nie powiedzieć wręcz ofertę, sugestię, żeby jednak odłożyć to zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Albo żeby rzeczywiście wrzucić ten scenariusz, który przedstawił profesor Andrzej Zoll, że jest Zgromadzenie Narodowe, Szymon Hołownia je otwiera, po dwóch minutach mówi zarządzam przerwę do świętego nigdy, albo na dwa tygodnie bo musimy przeliczyć głosy. Szymon Hołownia odmówił”- ujawnił podczas podczas podcastu Polityczny WF.

Trzeba przyznać, że Szymon Hołownia postąpił bardzo rozsądnie odrzucając propozycję, jeśli do takowej doszło. Gdyby ją przyjął również on naraziłby się na odpowiedzialność karną.

Czekamy na ruch prokuratury w tej sprawie. To będzie najlepszy wyznacznik, czy stoi ona na straży prawa. A może jest już tylko polityczna? Doniesienia, które padły ze strony dwóch poważnych osób muszą zostać wyjaśnione. A przestępstwa z art. 127 i 128 KK ścigane są z urzędu.

Zawiadomienie w tej sprawie do Prokuratury Krajowej oraz Prokuratury Europejskiej złożył Dariusz Lasocki były członek Państwowej Komisji Wyborczej.