Ogromne zmiany w rządzie? "Lewica ma za dużo"

0
0
Zrzut ekranu
Zrzut ekranu / Szymon Hołownia

Posłowie z ramienia Polski 2050 ogłaszają, że to Lewica powinna stracić stanowiska, gdyż ich zdaniem ma za dużo. Lewica jednak niczego się nie obawia.

W poniedziałek doszło do spotkania liderów koalicji rządzącej podczas którego rozmawiano o rekonstrukcji rządu. Na spotkaniu pojawił się premier Donald Tusk, wicepremier i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Trwało dwie godziny. 

We wtorek podczas konferencji w Sejmie Szymon Hołownia oficjalnie poinformował, że Tusk planuje zmiany w Radzie Ministrów. O tę kwestię zapytany został Jan Grabiec. W rozmowie z dziennikarzami odpowiedział, że premier będzie informował o wszystkim na bieżąco. 

Ponadto Polska 2050 ma nadzieję, że Szymon Hołownia zachowa stanowisko Marszałka Sejmu. Według umowy koalicyjnej od listopada miał go zastąpić Włodzimierz Czarzasty. Jeden z posłów Polski 2050 przyznał, że jego zdaniem Lewica nie może mieć czterech ministrów, wicepremiera i marszałka Sejmu.

"Siła w parlamencie powinna odpowiadać sile w rządzie, a teraz tak nie jest"

-poinformowano zaznaczając, że Lewica ma po prostu za dużo. 

Gazeta Wyborcza poinformowała, że Hołownia miał zaproponować Czarzastemu aby obaj weszli do rządu. Informacje te dementuje Lewica uważając, że plotki roznosi Polska2050, która ma być jedynym ugrupowaniem, które chce zmienić umowę koalicyjną. Rozmówcy PAP przyznali, że podczas rozmów nie było na razie mowy o zmianach personalnych. 

koalicja rządząca Szymon Hołownia rząd

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną