Tego obawia się KO po wyborach. "Całkiem realny scenariusz"

Wybory prezydenckie i wygrana Karola Nawrockiego była niemałym szokiem wśród wyborców Donalda Tuska. Ten cios dla koalicji rządzącej spowodował pewne obawy.
Aktualnie nastroje w koalicji rządzącej nie są najlepsze. Po przegranej Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich i wygranej Karola Nawrockiego mówi się, że politycy Koalicji Obywatelskiej obawiają się kolejnej porażki. W rozmowie z "Wprost" niektórzy mówią o bardzo słabej kampanii wytykając błędy.
" To była najtrudniejsza kampania po 1989 roku. Warszawscy politycy nie mają pojęcia, co się dzieje na dole, w Polsce powiatowej. A tam wkurzenie na Platformę Obywatelską jest ogromne. Ludzie pytają, gdzie jest 100 konkretów, które miało być zrealizowane w 100 dni. Wysłuchałem w tej kampanii tylu żalów i pretensji, ilu nie usłyszałem w żadnej z dziesięciu kampanii, w których brałem udział "
- mówił jeden z rozmówców. Dodał, że "jeżeli Platforma nie zacznie realizować obietnic z 2023 roku to już może się pakować, bo następne wybory parlamentarne przegra z kretesem".
Wybory prezydenckie 2025. Tego boi się Koalicja Obywatelska
Wygrana Karola Nawrockiego okazała się szokiem dla koalicji rządzącej, w tym dla KO. Jak się okazuje politycy KO obawiają się wyników wyborów w 2027 roku.
"Czego boi się Koalicja Obywatelska po wyborach prezydenckich? Tego, że PiS z Konfederacją i Grzegorzem Braunem mogą za dwa lata być bliskie zdobycia większości konstytucyjnej. A wtedy będą próbowali uchwalić nową ustawę zasadniczą, na co Jarosław Kaczyński, prezes PiS od lat ostrzy sobie zęby"
-czytamy we "Wprost".
Portal cytuje polityka koalicji rządzącej, który uważa, że taka opcja jest całkiem możliwa jeżeli obecne nastroje Polaków się nie zmienią.
Przypomnijmy, że według danych Państwowej Komisji Wyborczej - wybory prezydenckie 2025 wygrał Karol Nawrocki otrzymując 50,89 proc poparcia. Na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało z kolei 49,11 proc. Polaków.