Premier Hiszpanii nazwał Izrael „państwem ludobójczym”

Władzom Izraela nie spodobały się słowa premiera Hiszpanii, który nazwał ten kraj „ludobójczym”. Wezwały na dywanik hiszpańskiego ambasadora.
Podczas przemówienia w hiszpańskim parlamencie premier Pedro Sanchez powiedział o Izraelu, że jest to „państwo ludobójcze”. Dodał, że Hiszpania nie ma zamiaru prowadzić interesów z kimś takim. Strona izraelska poczuła się urażona.
- „W związku ze słowami premiera Hiszpanii Pedro Sancheza ambasador tego kraju został wezwany na spotkanie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych” - poinformował The Times of Israel.
Hiszpański premier w sposób jasny i czytelny stanął po stronie Palestyńczyków w ich konflikcie z Izraelem. Tak mocnych słów użył jednak po raz pierwszy. Kilka tygodni temu Hiszpania zerwała kontrakt na zakup amunicji od Izraela o wartości 6,6 milionów euro.